4-latki wśród publiczności
Spektakl faktycznie ciekawy, nie rewelacyjny, ale obejrzeć można. Gorzej z wyobraźnią niektórych pań nauczycielek, które rezerwują bilety dla grup przedszkolnych. Nie dość, że tematyka dość...
rozwiń
Spektakl faktycznie ciekawy, nie rewelacyjny, ale obejrzeć można. Gorzej z wyobraźnią niektórych pań nauczycielek, które rezerwują bilety dla grup przedszkolnych. Nie dość, że tematyka dość "ciężka", w końcu to mroczny Dickens, to jeszcze trzeba wysiedzieć bite dwie godziny na widowni. Dla 4-5-latków to dość karkołomne zadanie. W efekcie nieco starsi widzowie (np. gimnazjaliści) są notorycznie rozpraszani przez tych najmłodszych. Organizator powinien brać pod uwagę tego typu sytuacje i wprowadzić dolną granicę wieku, imo 12 lat. No ale kasa jest widocznie ważniejsza niż szacunek dla widza.
PS: na sali ziąb okrutny - nie warto zostawiać kurtki w szatni!
zobacz wątek