Re: Organizacja TR i H-24 do d...
Stru$ napisał(a):
> a to był bigos ?a nie grochówa ? bo ja podróz powrotna
> spedzilem w wiekszosci na korytarzu coby sobie i wspolpasazerom
> przedzialu nie zagazowac...
rozwiń
Stru$ napisał(a):
> a to był bigos ?a nie grochówa ? bo ja podróz powrotna
> spedzilem w wiekszosci na korytarzu coby sobie i wspolpasazerom
> przedzialu nie zagazowac ;)
Wpierw gadali, że to jest bigos, później ktoś mi mówił o grochówie. Szczerze powiedziawszy - efekt ten sam, czyli zakaz palenia w przedziale, grozi wybuchem :) Grochówę lub bigos to można sobie przy ognisku zjeść na biwaku, a nie po kilkudziesięciu czy też stukilkudziesięciokilometrowym wysiłku. Gdzie zimne napoje, gdzie jakieś przekąski? Czy naprawdę na taką imprezę nie można już pozyskać sponsora na miarę Intermarche jak w Lęborku? Na co idą nasze wpisowe? Chyba większość do kieszeni organizatorów, a nie na obsługę i organizację imprezy. Czy już to ktoś obliczał???
Więc zrobię to ja jako pierwszy. 500 uczestników Harpagana x 30 zł = 15.000 zł (słownie: piętnaście tysięcy złotych!!!). To są kolosalne pieniądze, których w ogóle nie widać na Harpaganie. Bo to co widać, to możnaby zrobić za 1500 zł, a nie za 15000 zł!!! To jest jedno wielkie oszustwo naszym kosztem! Korkoracz
zobacz wątek