Widok
Organizujemy pomoc dla samotnej matki z 6 dzieci z Lublina
W styczniu otrzymalismy przez pomyłkę smsa od pewnej pani. Z treści wynikało, że pisała do swojej koleżanki z prośbą o pomoc finansową lub jedzenie dla dzieci. Sms kończył się słowem. - błagam cię.
Postanowiliśmy więc, że pomożemy tej pani o ile faktycznie tej pomocy potrzebuje. Napisaliśmy sms pod ten numer, że to pomyłka ale jeśli może napisać w jakim wieku ma dzieci to w miarę możliwości postaramy się pomóc. Pani bardzo przepraszała za pomyłkę. Ale my nalegaliśmy.. W końcu napisała, że samotnie wychowuje 6 dzieci.... Postanowiliśmy zadzwonić gdyż napisała, że telefon nie jest jej własnością i musi go oddać po południu.
Oto czego się dowiedzieliśmy:
Pani Elżbieta mieszka w Lublinie. Jej mąż zmarł pół roku temu. Wychowuje 6 dzieci :
- 3 lata chłopiec chory na astmę , Często choruje na różne przeziębienia i zapalenia ucha,gardła . Wzrost 93cm
- 5 lat chłopiec, wzrost 110cm
- 6 lat dziewczynka , 121cm
- 10 lat dziewczynka ,134cm
- 14 lat dziewczynka chora na padaczkę, w związku z przyjmowanymi lekami ma nadwagę - 160cm
- 17 lat dziewczynka po wypadku pod opieką neurologiczną. szczupła -173 cm
Brakuje im wielu podstawowych rzeczy ;Jedzenia ! ręczników, śr. czystości jak szampon, proszku do prania, garnków, żelazka, zabawek…itd.
Aby potwierdzić ciężką sytuację tej rodziny skontaktowaliśmy się e-mailowo z parafią w Lublinie. Opisaliśmy księdzu sytuację rodziny pani Eli i już następnego dnia otrzymaliśmy odpowiedź :
W zupełności potwierdzam dane nt. p. Elżbiety. Rzeczywiście od kilku miesięcy wprowadziła sie do mieszkania na ul. Cyruliczej. Ksiądz odwiedził ją z wizytą duszpasterską. Została wpisana na listę przyjmujących pomoc z paraflianej Caritas. Pomoc będzie obejmowała miesięczny talon w wysokości do 50 zł oraz pomoc żywnościowa
W cele sychronizacji pomocy będzę wdzięczny za informacje dotyczące udzielanej przez Państwa pomocy.
z wdzięczną modlitwą
ks. Adam Lewandowski
Po tej wiadomości ksiądz zadzwonił do nas i jeszcze raz potwierdził o ciężkiej sytuacji. Ucieszył się z naszego pomysłu i deklaracji pomocy.
Ustaliliśmy z księdzem, że o wszystkich naszych działaniach będziemy go informować i zaczniemy organizować zbiórkę wśród znajomych i rodziny.
Dwa tygodnie temu wysłaliśmy pierwszą przesyłkę. Dzięki pomocy znajomych mogliśmy wysłać dużo ubrań, słodycze, chemię, troszkę ze spożywki. W sumie zebrało się tego 5 kartonów. Wysłaliśmy też nieużywany już przez nas telefon komórkowy, dokupiliśmy starter za 10zł.
Mam pełny adres oraz numer konta tej Pani, dzieki temu mogliśmy przelać jej troszke pieniędzy. Ale wiadomo, że 7 osobowa rodzina zapasy żywności, chemii oraz pieniędzy zużyje bardzo szybko.
Dzisiaj została wysłana druga paczka, były w niej ubrania, kremiki, bajki dla dzieci i farelek bo choć pani Ela ma w domu piec nie ma czym w nim palić..;(
Może tak jak my, ktoś z Was przejmie się losem pani Eli i zechciałby pomóc?
Tak jak napisaliśmy potrzeba im wszystkiego. Caritas daje im mąkę, ryż i makaron .. Poza tym nic nie mają. Dziś rozmawialiśmy z panią Elą, która marzy o mleku, żeby móc ugotować dzieciom zupę mleczną…
Podaję adres e-mail do nas : aleche@tlen.pl
GG: 5572910
lub wyślijcie po prostu PW.
Jeżeli ktoś nie wierzy..lub nie ma ochoty pomóc niech nic nie pisze...czasem lepiej zamilknąć niż pisac przykre słowa
Postanowiliśmy więc, że pomożemy tej pani o ile faktycznie tej pomocy potrzebuje. Napisaliśmy sms pod ten numer, że to pomyłka ale jeśli może napisać w jakim wieku ma dzieci to w miarę możliwości postaramy się pomóc. Pani bardzo przepraszała za pomyłkę. Ale my nalegaliśmy.. W końcu napisała, że samotnie wychowuje 6 dzieci.... Postanowiliśmy zadzwonić gdyż napisała, że telefon nie jest jej własnością i musi go oddać po południu.
Oto czego się dowiedzieliśmy:
Pani Elżbieta mieszka w Lublinie. Jej mąż zmarł pół roku temu. Wychowuje 6 dzieci :
- 3 lata chłopiec chory na astmę , Często choruje na różne przeziębienia i zapalenia ucha,gardła . Wzrost 93cm
- 5 lat chłopiec, wzrost 110cm
- 6 lat dziewczynka , 121cm
- 10 lat dziewczynka ,134cm
- 14 lat dziewczynka chora na padaczkę, w związku z przyjmowanymi lekami ma nadwagę - 160cm
- 17 lat dziewczynka po wypadku pod opieką neurologiczną. szczupła -173 cm
Brakuje im wielu podstawowych rzeczy ;Jedzenia ! ręczników, śr. czystości jak szampon, proszku do prania, garnków, żelazka, zabawek…itd.
Aby potwierdzić ciężką sytuację tej rodziny skontaktowaliśmy się e-mailowo z parafią w Lublinie. Opisaliśmy księdzu sytuację rodziny pani Eli i już następnego dnia otrzymaliśmy odpowiedź :
W zupełności potwierdzam dane nt. p. Elżbiety. Rzeczywiście od kilku miesięcy wprowadziła sie do mieszkania na ul. Cyruliczej. Ksiądz odwiedził ją z wizytą duszpasterską. Została wpisana na listę przyjmujących pomoc z paraflianej Caritas. Pomoc będzie obejmowała miesięczny talon w wysokości do 50 zł oraz pomoc żywnościowa
W cele sychronizacji pomocy będzę wdzięczny za informacje dotyczące udzielanej przez Państwa pomocy.
z wdzięczną modlitwą
ks. Adam Lewandowski
Po tej wiadomości ksiądz zadzwonił do nas i jeszcze raz potwierdził o ciężkiej sytuacji. Ucieszył się z naszego pomysłu i deklaracji pomocy.
Ustaliliśmy z księdzem, że o wszystkich naszych działaniach będziemy go informować i zaczniemy organizować zbiórkę wśród znajomych i rodziny.
Dwa tygodnie temu wysłaliśmy pierwszą przesyłkę. Dzięki pomocy znajomych mogliśmy wysłać dużo ubrań, słodycze, chemię, troszkę ze spożywki. W sumie zebrało się tego 5 kartonów. Wysłaliśmy też nieużywany już przez nas telefon komórkowy, dokupiliśmy starter za 10zł.
Mam pełny adres oraz numer konta tej Pani, dzieki temu mogliśmy przelać jej troszke pieniędzy. Ale wiadomo, że 7 osobowa rodzina zapasy żywności, chemii oraz pieniędzy zużyje bardzo szybko.
Dzisiaj została wysłana druga paczka, były w niej ubrania, kremiki, bajki dla dzieci i farelek bo choć pani Ela ma w domu piec nie ma czym w nim palić..;(
Może tak jak my, ktoś z Was przejmie się losem pani Eli i zechciałby pomóc?
Tak jak napisaliśmy potrzeba im wszystkiego. Caritas daje im mąkę, ryż i makaron .. Poza tym nic nie mają. Dziś rozmawialiśmy z panią Elą, która marzy o mleku, żeby móc ugotować dzieciom zupę mleczną…
Podaję adres e-mail do nas : aleche@tlen.pl
GG: 5572910
lub wyślijcie po prostu PW.
Jeżeli ktoś nie wierzy..lub nie ma ochoty pomóc niech nic nie pisze...czasem lepiej zamilknąć niż pisac przykre słowa
pomoc dla pani Eli
dzien dobry sama mam czworke dzieci i spodziewam sie piatego ale jeszcze nie jest tragicznie choc nie wiem jak dlogo bo mam przedluzona umowe w pracy do rozwiazania a jestem sama z dziecmi ale mam propozycje podajcie nr konta a moze adres to postaram sie pomagac tej pani .Pozdrawiam sylwia