Widok

Orlex - mieszkanie na miarę możliwości... tanich możliwości.

Czyli że mieszkam w Olexie, i to nie jakieś osiedle ale niby "willa" no i wypunktuję z radością tego dewelopera żeby inni wnioski wyciągnęli i jeżeli już- męczyli się na własne życzenie. Dla nas szczęście że tylko wynajmujemy... Mieszkaliśmy już w: kamienicy, bloku z cegły, wielkiej płycie ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie przeżyliśmy:

1. wiertarki & remonty - niekończące się, już drugi rok leci młotków, udarów, pił itp. To się akurat tyczy chyba każdego nowego budynku bo ludzie nie robią remontów na "trzy cztery" razem, ale są rozciągnięte w czasie. Ok to rozumiemy. Tyle że w orlexie słychać wszystko. WSZYSTKO się niesie po klatce! Jak sąsiad robił remont przez ścianę to się żyć nie dało! A z piętra wyżej przez ścianę od klatki to echo idzie... czasem zastanawiamy się czy Orlex specjalnie zwiększył tu akustykę... ? Wyciszenia ŻADNEGO. ZERO, NIC.
2. sąsiedzi - patrz pk. wyżej. W związku z (jak podejrzewamy) brakiem wytłumienia, sąsiadów słyszymy doskonale. i tak:
a. sąsiadów z za ściany- słyszymy co wyraźniejsze rozmowy, jak łajają dziecko, to wszystko słyszymy DOSKONALE słowo w słowo. Jak pies szczeka kiedy wychodzą (a szczeka wtedy na okrągło i słychać go jak by stał pod nogami)
b. sąsiadów z piętra wyżej przez okap i wentylacje kiedy się zabawiają ze sobą wieczorem/ w nocy, kiedy oglądają mecz (wtedy okap "krzyczy" "gooooooooooolll!" )
c. sąsiadów 2 piętra wyżej którzy robią remont. Tak, przez dwa piętra też się niesie i to nie jakoś tak trochę, ale na całego, jak się przyłoży rękę do ściany to czuć drgania.

3. Wentylacja- nie wiem co za baran to projektował ale kiedy sąsiedzi z góry robią żarcie i włączą okap- wszystko dmucha do nas przez wentylację! Więc też musimy włączać okap... super:( Ciekawe to bo mieszkamy niżej więc w ramach fizyki ciepłe powietrze powinno iść do góry no ale cóż... orlex wie lepiej.

4. Balkony- to też pięknie pomyślane żeby z balkonu wyżej leciała woda na balkon niżej. To już nawet wielka płyta czegoś takiego nie widziała...

Czyli reasumując- ściany z kartonu, na klatce ECHO, wentylacja pomyłka. Osobiście nigdy ale to przenigdy nie kupię mieszkania w Orlexie. Lepsza jest już wielka płyta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mam miezkanie 17 lat w orlexie wejherowo kolo tunelu.ma gosc zupelna racje piszac halas. wentylacja jak u gory smaza ryby to ja czuje i musze wlaczyc wyciag. no i przez slaba wentylacje grzyb co chwile sie pojawia mozna zamontowac w oknie dodatkowy ale wtedy bardzo glosno nie idzie spac .3 lata temu skulem caly sufit bo odpadal i grzyb . dzis tylko w jednym miejscu ale tez dpada.jest to jedno z pierwszych mieszkan orlexu z winda..NA plus FIRMY MOGE POWIEDZIEC mila obsluga przy kupnie,szef szczery i rzetelny ,zero przekretow.Pelna kompetencja co uwazam za bardzo duzy plus dla firmy porownujac inne.A jeszcze zapomnialem sciane 2 razy rownalem bo zalalo ,ktos zle zamontowal rure sciekowa z balkonu z gory ktora jest w scianie.Generalnie troche slabe wykonanie i troche krzywe sciany..ale mysle o kupnie nastempnego z tej firmy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry