Ale nawet gdyby tych znaków nie było, to i tak były by to podporządkowane (wyrok SN). Drogi na osiedlu nie są własnością gminy. Są własnością niepublicznej spółki. Nie mogą być równorzędne. To taki...
rozwiń
Ale nawet gdyby tych znaków nie było, to i tak były by to podporządkowane (wyrok SN). Drogi na osiedlu nie są własnością gminy. Są własnością niepublicznej spółki. Nie mogą być równorzędne. To taki wyjazd z prywatnej posesji. To że zbiorczy nie ma znaczenia. Kiedyś było takie zdarzenie. Pomimo zajętej prawej strony pojechali... kolizja.... Policja usiłowała wręczyć mandat za prawą stronę, ale tu odmowa i przyznanie racji przez sąd. To wyjazd z terenu prywatnego i basta. A sam znak o strefie tylko tłumaczy sytuację na skrzyżowaniu przyjezdnym. A mieszkańcy przecież wiedzą co jest ich i za utrzymanie czego płacą.
zobacz wątek