W pełni popieram powyższą wypowiedź mieszkanki osiedla Agatowa. Walka z AMprojekt była o wszystko. Gdy podczas budowy zasugerowałem kierownikowi, że zrobiono coś w moim domu nie zgodnie ze sztuką...
rozwiń
W pełni popieram powyższą wypowiedź mieszkanki osiedla Agatowa. Walka z AMprojekt była o wszystko. Gdy podczas budowy zasugerowałem kierownikowi, że zrobiono coś w moim domu nie zgodnie ze sztuką budowlaną to uśmiechnął się i odpowiedział: no może :( i poprawki brak. Poza tym mnie jako mjeszkańca tego domu średnio interesuje (jak widzę fuszerkę), że to zrobili podwykonawcy i kierownik nic nie może, bo tak robią wszędzie.
Do tego brak komunikacji z biurem i ciągłe wykłucanie się o wszystko... to nie świadczy dobrze o deweloperze.
Do tego problem z drogą: miała być z kostki, ażurów lub płyt jumbo. Jest wysypany destrukt i kurzy się okropnie, są dziury które się powiększają... :(
AMP umył ręcę i powiedział, że tak będzie i mimo wcześniejszych zapewnień prezesa, znów nie dotrzymał słowa. Fakt, że w dokumentach jest napisane "droga utwardzona" ale rozmawiałem osobiście z prezesem ( nie tylko ja) i dostałem od niego zapewnienie że będzie kostka.
Póki co ta koatka co jest przed niektórymi domami to prywatna inwestycja mieszkańców, którzy mają dość kurzu i wiecznie brudnych okien i elewacji. AMp ma to już w nosie... bo zapłacone już było :(
zobacz wątek
6 lat temu
~Mieszkaniec Agatowej