~anonim
109.241.252.*
(7 lat temu) 30 listopada 2017 o 19:27
masz całkowitą rację
że głównie wchodzą ludzie niezadowoleni ale...jak tu być zadowolonym gdy:
- miał być widok (nie ma)
- źle odprowadzane wody gruntowo powierzchniowe (zły projekt), lodowisko na parkingu non stop zimą
- klatka schodowa niby ok ale wszystkie elewacje wewnętrzne pękają w pionie po całej długości
- brak miejsc parkingowych poza wykupionymi (jak masz gości to masz problem chyba że przyjadą autobusem :) ), jak nie to mandacik murowany. Ciekawy patent bo cała droga między rondami jest WEWNĘTRZNĄ !!! chociaż kursują po niej autobusy i parkować mozna gdziekolwiek co mandatowane nie będzie....paranoja ale budowlańcy stają jak chcą i gdzie chcą
- wracając do mieszkań to wewnętrznie ściany pękają pionowo, poziomo, mieszkania nie są dosuszone itd
- zwróć uwagę za "energię zamówioną" poniewać przez ponad rok płaciliśmy za coś co deweloper sobie zamówił, a czego nie zużywaliśmy
- poza wszystkim kładzie łape na czym sie da, bo ma większość głosów przy podejmowaniu decyzji (wynajem powierzchni prawie za friko i tym podobne kwiatki)
- okna teoretycznie szczelne ale po pierwszej zimie stwierdzam że to błąd w założeniu :) bo dyma każdą możliwą szczeliną, do tego zniszczone ramy zamaskowane mleczkiem które po wyczyszczeniu (i podpisaniu odbioru mieszkania) zeszło...wygląda to masakrycznie
- pod parapetami przecieki, podsiąkania, pęknięcia
- instalacje kładzione na "pałę" bez projektu (tu ciekawostka bo żeby im to udowodnić musisz skuć np posadzkę a jak ją skujesz to już nie masz gwarancji i koło sie zamyka). Zapomnij o projekcie - nie ma chociaż być powinien (powykonawczy chociażby)
- w miejscu gdzie obecnie jest budowa poziom gruntu PIERWOTNIE był na obecnej połowie pierwszego piętra (gdzie masz jeszcze parter i hale garażową więc w sumie 2,5 kondygnacji)
- niech mi ktoś powie że tam nie ma wilgoci....od zbiornika mgła jest prawie zawsze przy zmianach temperatur, teraz kopali i pompowali :) a jakoś wyjątkowo mokro nie było
inna sprawa, że i takie mieszkania znajdą amatorów, część po prostu to bierze jako inwestycję, część na wynajem i mają w d** co tam sie dzieje.
Spotkałem się tylko z 2 (słownie DWIEMA) pozytywnymi ocenami. Jedna od dewelopera a druga od brokera który mi chciał wcisnąć tego gniota (czyli jedynie osoby zarabiające na tym)
to tak w skrócie
życzę rozsądnych wyborów i pozdrawiam serdecznie
7
0