Widok
Osiedle Latarników
Osiedle powstaje w szybko rozwijającej się pod kątem zabudowy mieszkaniowej części Gdańska. Jednocześnie jest tu wszystko, czego potrzeba do komfortowego życia: duża szkoła, sklepy, dostęp do komunikacji miejskiej.
Osiedle Latarników będzie realizowane w ramach dwóch etapów, w którym łącznie powstanie ok. 350 mieszkań. Na pierwszy etap złoży się 120 lokali o powierzchniach od 39 do 85 m ...
więcej
Osiedle Latarników będzie realizowane w ramach dwóch etapów, w którym łącznie powstanie ok. 350 mieszkań. Na pierwszy etap złoży się 120 lokali o powierzchniach od 39 do 85 m ...
więcej
zgadza się parking przy osiedlu Latarników to klepisko przy drodze. Develia zbywa tłumacząc , że to miasto zrobi . Jakoś inni deweloperzy nie skąpili i potrafili tereny wokół bloków zagospodarować. Przykładów można mnożyć jednak Develia oszczędza jak może tylko prospekty im wyszły nic więcej. Miernota i tyle ale za metr ceny potrafią wywalić to już im nic nie przeszkadza.
Jest szkoła publiczna - Pani dyrektor z pasją, jednak niektórzy pedagodzy... cóż, ciężko o jakiegokolwiek nauczyciela, tym bardziej dobrego.
Kolej funkcjonuje, jednak na tym odcinku wszelka kolej i transporty (nie dziwne, często kilkanaście wagonów) już mocno wyhamowuje. Cały skład się ledwo toczy - naprawdę, spokojnym spacerem można by go szybciutko wyprzedzić. Totalnie nie oddziałuje na mieszkania, nawet od strony torów. Nie słychać i nie czuć. Nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, jest pewność, że nic tam nie stanie :)
Niestety jakość wykonania (choć to raczej wina generalnego wykonawcy) to dramat. Masa usterek, ale co gorsza poważnych uszkodzeń. Fatalne wykończenie ścian, wszystko krzywe, a tynku nawalone jak głupiec gwoździ. Zalania, wycieki to pewnik - praktycznie każde mieszkanie ma choć niewielkie problemy. Co gorsza również kanalizacja i m.in. zawartość toalet... Jakość parkingów to żart, przy deszczu, roztopach - błoto i syf, wielkie kałuże. Korytarze i części wspólne, garaże - ciasno, wszystko na styk. "Komórki lokatorskie" papierowe, przechodza przez nie wielkie rury.... Oj długo by można...
Obsługa fatalna. Czas realizacji fatalny (na usunięcie usterek odbiorowych czekałem prawie 9 miesięcy). Wypieranie się pomimo oczywistej odpowiedzialności... Oj znów - długo by można...
Cena była wówczas dobra, zważając na lokalizację. Dzisiaj w życiu bym się nie zdecydował. Udręka, bez mecenasa nie podchodź.
Kolej funkcjonuje, jednak na tym odcinku wszelka kolej i transporty (nie dziwne, często kilkanaście wagonów) już mocno wyhamowuje. Cały skład się ledwo toczy - naprawdę, spokojnym spacerem można by go szybciutko wyprzedzić. Totalnie nie oddziałuje na mieszkania, nawet od strony torów. Nie słychać i nie czuć. Nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, jest pewność, że nic tam nie stanie :)
Niestety jakość wykonania (choć to raczej wina generalnego wykonawcy) to dramat. Masa usterek, ale co gorsza poważnych uszkodzeń. Fatalne wykończenie ścian, wszystko krzywe, a tynku nawalone jak głupiec gwoździ. Zalania, wycieki to pewnik - praktycznie każde mieszkanie ma choć niewielkie problemy. Co gorsza również kanalizacja i m.in. zawartość toalet... Jakość parkingów to żart, przy deszczu, roztopach - błoto i syf, wielkie kałuże. Korytarze i części wspólne, garaże - ciasno, wszystko na styk. "Komórki lokatorskie" papierowe, przechodza przez nie wielkie rury.... Oj długo by można...
Obsługa fatalna. Czas realizacji fatalny (na usunięcie usterek odbiorowych czekałem prawie 9 miesięcy). Wypieranie się pomimo oczywistej odpowiedzialności... Oj znów - długo by można...
Cena była wówczas dobra, zważając na lokalizację. Dzisiaj w życiu bym się nie zdecydował. Udręka, bez mecenasa nie podchodź.
Mocno przesadziłeś z tym grzybem. Normalna kolej rzeczy z ociepleniem i wykonaniem elewacji. Roboty wykończeniowe, w tym tynki wykonuje się niezależnie, a schną one bezproblemowo, tylko wymagają czasu. Niestety, tego czasu często deweloperom brakuje i w tym problem. Trzeba z robotami wykończeniowymi wejść nieco później tzn po wysuszeniu tynków i po problemie
Śmieci
Develia w prospekcie pokazała zielony dziedziniec z ławeczkami do relaksu, a teraz w tym miejscu postawiła na środku kubły na śmieci, bo nie potrafiła zaprejektować odpowiedniego dla śmieciarek zjadu do pomieszczenia na odpady i próbuje zrzucać ten problem na mieszkańców, na których zarobiła krocie.
Śmierdzący problem
Przy wyborze mieszkania jedną z głównych kwestii jest umiejscowienie śmietników. Wg planów miały być w garażu, ale Develia źle wybudowała zjazd dla śmieciarek i postawiła pojemniki na środku osiedla, gdzie miała być zielona strefa odpoczynku. Deweloper nie widzi problemu i nie poczuwa się do naprawienia błędu, interesuje go tylko jak największy zysk kosztem mieszkańców.