osiedle pastelowe
Niema jeszcze pozwolenia na budowę , córka już wycofała opłatę rezerwacyjną tak jak większość nabywców, na zwrot swojej kasy musiała czekać miesiąc , dzwoniąc prawie codziennie. niby pieniądze...
rozwiń
Niema jeszcze pozwolenia na budowę , córka już wycofała opłatę rezerwacyjną tak jak większość nabywców, na zwrot swojej kasy musiała czekać miesiąc , dzwoniąc prawie codziennie. niby pieniądze miały być na rachunku powierniczym a nie mieli żeby oddać w ciągu siedmiu dni , dziwne jest to że zaczęli sprzedaż mieszkań rok temu nie mając pozwolenia na budowę , coś tu nie gra
zobacz wątek