nie byłeś, to się nie wypowiadaj
mieszkałam wcześniej na ujeścisku i tam dużo częściej zalatywały zapaszki z wysypiska. Na pięciu mostach zdarza się to może raz na miesiąc.. ludzie myślą że jak jest blisko to na pewno "nie...
rozwiń
mieszkałam wcześniej na ujeścisku i tam dużo częściej zalatywały zapaszki z wysypiska. Na pięciu mostach zdarza się to może raz na miesiąc.. ludzie myślą że jak jest blisko to na pewno "nie pachnie", ale ułożenie terenu i wiatry robią swoje- naprawdę nic nie czuć. a lokalizacja jest wypas, cisza, spokój i sarenki, a mimo wszystko do biedronki blisko :)
zobacz wątek