Witam,
Deweloper nie jest zły ale wszystkie ustalenia najlepiej robić na piśmie i rozliczać, nawet najdrobniejsze sprawy, bo lubi fantazjować.
Z Kosakowem jest ten problem, że wszystko...
rozwiń
Witam,
Deweloper nie jest zły ale wszystkie ustalenia najlepiej robić na piśmie i rozliczać, nawet najdrobniejsze sprawy, bo lubi fantazjować.
Z Kosakowem jest ten problem, że wszystko jest podzielone na działki i nikt nie pomyślał o przejściach między działkami więc trzeba chodzić w kółko żeby dojść do miejsc stosunkowo blisko oddalonych w linii prostej.
O to też proponuję dewelopera pytać. Okolica jest super są pola i lasy ale chodzić można jedynie po wąskich chodnikach przy ulicach i cały czas w kółko, jak pisałem.
zobacz wątek