Odpowiadasz na:

No zgadzam się, ale jak ktoś pisze, że jest przerażony, że jest strasznie, że się boi co to będzie.. . niech zostanie w domu. Jestem po kilku operacjach, zatem za zdrowa nie jestem:))
Jadę z... rozwiń

No zgadzam się, ale jak ktoś pisze, że jest przerażony, że jest strasznie, że się boi co to będzie.. . niech zostanie w domu. Jestem po kilku operacjach, zatem za zdrowa nie jestem:))
Jadę z daleka, dlatego zajmie mi to dwa dni z noclegiem po drodze. Inaczej nie dałabym rady. I mimo to, cieszę się, że jadę. Zawsze coś się może wydarzyć. Może jednak warto odsunąć złe myśli na bok? Bardziej obawiałabym się współlokatora, z którym dzieli się pokój. Bo jak wytrzymać z kimś, kto godzinami będzie zdawać relacje z całego dnia, a w międzyczasie przekazywać instrukcje krok po kroku jak się gotuje ziemniaki? Żartuję troszkę. Ale naprawdę, jak ktoś jedzie z nastawieniem, że są tam tylko spadające umywalki, wiecznie wybijająca woda, klejąca się od wody zasłonka... niech nie jedzie. Uważam, że bardzo ważne jest dobre nastawienie. A co będzie to będzie, ale nie zakładajmy z góry czarnego scenariusza:))

zobacz wątek
6 lat temu
~Kinga

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry