Zawsze kfc z zaspy smakowało dobrze, było dowożone na czas, szybko a obsługa była bezproblemowa i miła. Ostatnimi czasy zaczęło się to zmieniać, a apogeum zostało osiągnięte kilka dni temu. Zadzwoniłam do restauracji z prośbą o 2 big boxy. Prosiłam przy tym żeby nóżki z kurczaka to faktycznie były NÓŻKI bo inne kawałki gorzej smakują, przy czym zaznaczyłam, że spokojnie mogę poczekać na to dłużej gdyby nie mieli. Zamówienie miało przyjechać o określonej godzinie, spóźniło się, ale okej to się zdarza. Zamiast nóżek były wysuszone skrzydełka (?), stare gumowate frytki i zimny megapocket. Rozumiem, że za tà cenę rarytasów nie ma ale obsługa mogłaby zapamiętać prośbę klienta, abstrahując już od jakości zamówienia. Kfc w lokalu ok, dowóz żenada.