Bo już drugi raz zostałam przez sklep okradziona. Tym razem poprzez nabicie towaru dwukrotnie; zorientowałam się dopiero w domu, więc nawet nie ma jak reklamować. Wolę sklepy, w których nie muszę studiować paragonu z kilkudziesięcioma pozycjami przed odejściem od kasy. Na stronie firmy nie ma nawet możliwości kontaktu mailowego, a nie zamierzam płacić jeszcze za połączenie z infolinią - skoro firma nie ułatwia klientowi kontaktu, to trudno, dostaną negatywa tutaj.