(ciąg dalszy z cz. I)
Będąc więc postawionym w sytuacji "bez wyjścia" przyjąłem rozwiązanie, jakie mi zaproponowano, czyli usunięcie wady poprzez zamontowanie nowej szuflady i dostarczenie naprawionej sofy pod wskazany adres.
Blisko miesiąc od momentu złożenia reklamacji przywieziono mi identyczną uszkodzoną i dodatkowo zabrudzoną kanapę wraz z zapakowaną oddzielnie dodatkową szufladą (bez możliwości montażu! - brak otworów w szufladzie).
Byłem zbulwersowany powyższym potraktowaniem mnie, jako klienta, a także rozwiązaniem reklamacji, która miała miejsce. Nie mam więcej sił, ani nie chcę prowadzić dalszych dyskusji z salonem "Agata Meble", ani z działem reklamacji (po wcześniejszych doświadczeniach), a jedyne co pozostaje mi zrobić i co mogę zrobić, to ostrzec Ciebie, Szanowny Konsumencie, przed kontaktem i zakupami w niniejszym salonie.
I będę to czynił przy każdej możliwej okazji...
Z poważaniem,
wzburzony i bezsilny klient
p.s.
uwaga na przemiłą obsługę!