Widok
Oszust Kredytowy!!!przeczytaj to!!!
Ostrzegam Was przed oszustem. Pan Grzegorz Adamczyk z Sopotu oferuje szybkie i
bezproblemowe załatwienie każdego kredytu, oczywiście za drobną opłatą 10 %
wartości kredytu.
Nawet dla osób nie posiadających zdolności kredytowej. Obiecuje załatwić
wszystko szybko i bezproblemowo, sam odwiedzając bank. Ma znajomości w wielu
bankach, m.in. Pekao oraz BGŻ. Podobno...
Bo tak naprawdę to jest tylko pic na wodę. Pan Adamczyk podaje listę
wymaganych dokumentów do kredytu hipotecznego. Składamy dokumenty, słyszymy,
że za 2 tygodnie odbierzemy klucze od nowego mieszkania. Spokojnie czekamy, bo
wszystko niby ok. Wpłacamy kilka tysięcy zadatku właścicielowi (wymagane jest
na ogół 10 %). Po 2 tygodniach czekania jak pies na telefon (bo Pan Grzegorz
mimo zarabianych milionów nie jest w stanie wydać 40 groszy na telefon) w
sprawie kredytu dzwonimy zdenerwowani do miłego pana i słyszymy, że kredyt
jest przyznany, tylko, że akurat pan, który ma go podpisać (pracownik banku)
poszedł na szkolenie i za kilka dni będzie umowa.
Po tym czasie, gdy znowu się nadzwonimy do miłego pana i brak nam tłumaczeń
dla właściciela, który czeka na pieniądze, pan Grzegorz Admaczyk informuje
nas, że ten pan poszedł jeszcze na urlop...
Po tygodniu zgłaszamy się sami do banku, gdyż pan Grzegorz nie odbiera
telefonu i nie pojawia się w domu...
A tutaj szok! Okazuje się, że wniosek sobie leży, połowy dokumentów nie ma,
nikt tego nie rozpatruje, żadnej zgody nie ma i nie było, a pan z banku już
tam nie pracuje!!!
Więc wszystko było wytworem bardzo bujnej wyobraźni pana Grzegorza Adamczyka,
zamieszkałego przy ul. ********** w Sopocie, tel.dom. ********,
kom.******* oraz *********
Proponuję wszystkim osobom tak samo oszukanym (znalazłam już kilka osób), aby
jak najszybciej zgłosiły się do banku, w którym "rzekomo" mają już przyznany
kredyt. Bo wszystko jest jedną wielką bajką, naciągactwem.
Ostrzegam Was dlatego, że jestem poważną i wykształconą osobą, której został
polecony ten miły pan, a nie mam czasu chodzić po bankach, gdyż pracuję.
Zdecydowałam się powierzyć jemu tę sprawę, gdyż wszystko co mówił, wydawało
się bardzo wiarygodne.
Straciłam ponad 15 tysięcy zł. zadatku.
Teraz przez kilka lat będę oddawała te pieniądze, bo wszystko było pożyczone
od znajomych...
Mieliśmy otrzymać o 20 tys.zł. kredytu więcej niż kosztuje mieszkanie na
pokrycie kosztów i opłat...
Teraz zostały nam tylko długi i mieszkanie dalej w wynajmowanym mieszkaniu.
WIęC DOBRZE SIę ZASTANóWCIE ZANIM WEźMIECIE KREDYT!!! BO OSZUśCI Są WSZęDZIE!!!
Krystyna
bezproblemowe załatwienie każdego kredytu, oczywiście za drobną opłatą 10 %
wartości kredytu.
Nawet dla osób nie posiadających zdolności kredytowej. Obiecuje załatwić
wszystko szybko i bezproblemowo, sam odwiedzając bank. Ma znajomości w wielu
bankach, m.in. Pekao oraz BGŻ. Podobno...
Bo tak naprawdę to jest tylko pic na wodę. Pan Adamczyk podaje listę
wymaganych dokumentów do kredytu hipotecznego. Składamy dokumenty, słyszymy,
że za 2 tygodnie odbierzemy klucze od nowego mieszkania. Spokojnie czekamy, bo
wszystko niby ok. Wpłacamy kilka tysięcy zadatku właścicielowi (wymagane jest
na ogół 10 %). Po 2 tygodniach czekania jak pies na telefon (bo Pan Grzegorz
mimo zarabianych milionów nie jest w stanie wydać 40 groszy na telefon) w
sprawie kredytu dzwonimy zdenerwowani do miłego pana i słyszymy, że kredyt
jest przyznany, tylko, że akurat pan, który ma go podpisać (pracownik banku)
poszedł na szkolenie i za kilka dni będzie umowa.
Po tym czasie, gdy znowu się nadzwonimy do miłego pana i brak nam tłumaczeń
dla właściciela, który czeka na pieniądze, pan Grzegorz Admaczyk informuje
nas, że ten pan poszedł jeszcze na urlop...
Po tygodniu zgłaszamy się sami do banku, gdyż pan Grzegorz nie odbiera
telefonu i nie pojawia się w domu...
A tutaj szok! Okazuje się, że wniosek sobie leży, połowy dokumentów nie ma,
nikt tego nie rozpatruje, żadnej zgody nie ma i nie było, a pan z banku już
tam nie pracuje!!!
Więc wszystko było wytworem bardzo bujnej wyobraźni pana Grzegorza Adamczyka,
zamieszkałego przy ul. ********** w Sopocie, tel.dom. ********,
kom.******* oraz *********
Proponuję wszystkim osobom tak samo oszukanym (znalazłam już kilka osób), aby
jak najszybciej zgłosiły się do banku, w którym "rzekomo" mają już przyznany
kredyt. Bo wszystko jest jedną wielką bajką, naciągactwem.
Ostrzegam Was dlatego, że jestem poważną i wykształconą osobą, której został
polecony ten miły pan, a nie mam czasu chodzić po bankach, gdyż pracuję.
Zdecydowałam się powierzyć jemu tę sprawę, gdyż wszystko co mówił, wydawało
się bardzo wiarygodne.
Straciłam ponad 15 tysięcy zł. zadatku.
Teraz przez kilka lat będę oddawała te pieniądze, bo wszystko było pożyczone
od znajomych...
Mieliśmy otrzymać o 20 tys.zł. kredytu więcej niż kosztuje mieszkanie na
pokrycie kosztów i opłat...
Teraz zostały nam tylko długi i mieszkanie dalej w wynajmowanym mieszkaniu.
WIęC DOBRZE SIę ZASTANóWCIE ZANIM WEźMIECIE KREDYT!!! BO OSZUśCI Są WSZęDZIE!!!
Krystyna
no tak ... kolejny osobnik psuje opinię o pośrednikach kredytowych ...
swoją drogą ciekawe jak łatwo naciagnąć ludzi, którzy nie mają pojęcia jak funkcjonuje rynek finansowy
a tak naprawdę to wystarczy parę pytań, by upewnić się, czy dana firma nie jest krzakiem ... wystarczy poprosić o pokazanie umów z bankami czy wpisu do ewidencji działalności gospodarczej ...
no i ważna sprawa - jeśli coś wpłacamy w biurze kredytowym to powinniśmy najpierw mieć podpisaną umowę z tym biurem (bo niby na jakiej podstawie), no i na pewno nie są to kwoty rzędu 10% wartości kredytu
kolejna rzecz - nie zawsze trzeba podpisywać umowę przedwstępną w formie aktu notarialnego i nie zawsze trzeba posiadac wkład własny (czyli wpłacać zadatek) - profesjonalny doradca kredytowy współpracuje z kilkoma bankami, więc dysponuje dość szerokim wachlarzem możliwości ...
skąd to wszystko wiem? bo trafiłam do bardzo dobrego pośrednika (poleciła mi go koleżanka) - kredyt hipoteczny był załatwiony w niecałe 2 tygodnie, kobiety zawsze znalazły czas na rozmowę i wyjaśnienie naszych wątpliwości no i nie wzięły złotówki za obsługę (bo ich firma ma swoje rozliczenia z bankiem i klient nie może płacić dodatkowo)... także późniejsza obsługa była bardzo miła - mieliśmy z mężem problem ze spłatą tego kredytu, ale te kobiety pomogły nam w negocjacjach z bankiem (to niestety za opłatą, ale symboliczną) - mogę je śmiało polecić, bo znają się na rzeczy :-)) tel. do jednej z nich 886-223-066 p. Karolina Szyc ... mam nadzieję, że sie Wam przyda.
swoją drogą ciekawe jak łatwo naciagnąć ludzi, którzy nie mają pojęcia jak funkcjonuje rynek finansowy
a tak naprawdę to wystarczy parę pytań, by upewnić się, czy dana firma nie jest krzakiem ... wystarczy poprosić o pokazanie umów z bankami czy wpisu do ewidencji działalności gospodarczej ...
no i ważna sprawa - jeśli coś wpłacamy w biurze kredytowym to powinniśmy najpierw mieć podpisaną umowę z tym biurem (bo niby na jakiej podstawie), no i na pewno nie są to kwoty rzędu 10% wartości kredytu
kolejna rzecz - nie zawsze trzeba podpisywać umowę przedwstępną w formie aktu notarialnego i nie zawsze trzeba posiadac wkład własny (czyli wpłacać zadatek) - profesjonalny doradca kredytowy współpracuje z kilkoma bankami, więc dysponuje dość szerokim wachlarzem możliwości ...
skąd to wszystko wiem? bo trafiłam do bardzo dobrego pośrednika (poleciła mi go koleżanka) - kredyt hipoteczny był załatwiony w niecałe 2 tygodnie, kobiety zawsze znalazły czas na rozmowę i wyjaśnienie naszych wątpliwości no i nie wzięły złotówki za obsługę (bo ich firma ma swoje rozliczenia z bankiem i klient nie może płacić dodatkowo)... także późniejsza obsługa była bardzo miła - mieliśmy z mężem problem ze spłatą tego kredytu, ale te kobiety pomogły nam w negocjacjach z bankiem (to niestety za opłatą, ale symboliczną) - mogę je śmiało polecić, bo znają się na rzeczy :-)) tel. do jednej z nich 886-223-066 p. Karolina Szyc ... mam nadzieję, że sie Wam przyda.