Odpowiadasz na:

isadora na OUT

Byłem, widziałem i nie polecam. Najsłabsza pozycja autorstwa "wielkiej" Isadory - bez treści, bez emocji, bez ładu i składu, bez tempa, nierówno, dłużyzny i ogromna dawka samozadowolenia autorki i... rozwiń

Byłem, widziałem i nie polecam. Najsłabsza pozycja autorstwa "wielkiej" Isadory - bez treści, bez emocji, bez ładu i składu, bez tempa, nierówno, dłużyzny i ogromna dawka samozadowolenia autorki i kilku amatorów, ktorzy potykali się o własne nogi na scenie. Dodając "bełkot" Isadory w programie do przedstawienia
otrzymamy obraz smutnej rzeczywistości tworu pod nazwą Bałtycki Teatr Tańca, w ktorym ani teatru ani tańca nie uświadczysz a bałtycka pozostała tylko mętna woda. Z pozytywów bardzo dobra jakość dźwięku - ukłony dla realizatora.
Na widowni był p. Zawistowski z "wysokiego urzędu" ciekawym czy zgadza mu się wielkość nakładów /w koncu z naszych pieniędzy/ do amatorskiego efektu spółki mąż i żona /z o.o.? a może bez o.?/ kiedy na premierowym "wydarzeniu" widownia w wielu miejscach świeciła pustkami?
Smutne to i przykre

zobacz wątek
14 lat temu
~widz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry