nie rozumiem...
Artysta ma prawo do powielania pewnych "elementów" swoich sztuk. Ja nie odbieram tego tak negatywnie. To raczej wynikspójnego indywidualnego języka. Nigdy nie krytykowałem filmów Felliniego, bo w...
rozwiń
Artysta ma prawo do powielania pewnych "elementów" swoich sztuk. Ja nie odbieram tego tak negatywnie. To raczej wynikspójnego indywidualnego języka. Nigdy nie krytykowałem filmów Felliniego, bo w wielu z nich są podobne motywy, gra Mastroianni, muzykę pisze Rota itp. itd...
Więcej pokory do historii sztuki, drodzy krytykanci!
zobacz wątek