Marceli....
Ja mogę robić za świnię, będę mógł się rzucać każdemy pod nogi, hyhy. Z resztą Pani Biednej chyba przypadłby do gustu ten pomysł ze mną w roli w/w zwierzątka. Może to nie to samo co tygrys, ale...
rozwiń
Ja mogę robić za świnię, będę mógł się rzucać każdemy pod nogi, hyhy. Z resztą Pani Biednej chyba przypadłby do gustu ten pomysł ze mną w roli w/w zwierzątka. Może to nie to samo co tygrys, ale za to zwierzątko mądre i lubiące czystość, a że czasem ktoś sie o nie potknie...no cóż...
zobacz wątek