Widok
PK 17 TR
Hej!
Jakoś nie widzę by ktoś analizując trudność dojechania na punkt 17 TR zauważył, że był on wyceniony za 5 małych punktów przeliczeniowych. Oznacza to tylko tyle, że był on na mecie wart 5 razy wiecej niż punkty 1-4. Proszę sobie dopowiedzieć czy powinien on być równie łatwy do znalezienia?
Z dotychczasowej dyskusji odnoszę wrażenie, że niektórzy chcieliby, by każdy punkt był równie łatwy do znalezienia nawigacjnie, a punkty "tłuste" powinny wymagać dobrej nawigacji do ich znalezienia.
Bye...
Jakoś nie widzę by ktoś analizując trudność dojechania na punkt 17 TR zauważył, że był on wyceniony za 5 małych punktów przeliczeniowych. Oznacza to tylko tyle, że był on na mecie wart 5 razy wiecej niż punkty 1-4. Proszę sobie dopowiedzieć czy powinien on być równie łatwy do znalezienia?
Z dotychczasowej dyskusji odnoszę wrażenie, że niektórzy chcieliby, by każdy punkt był równie łatwy do znalezienia nawigacjnie, a punkty "tłuste" powinny wymagać dobrej nawigacji do ich znalezienia.
Bye...
Trudność dojechania rowerem do punktu rozumiem przez trudnośc trasy i przeszkody pokonywane w dojechaniu do niego lub odległość od bazy itp., ale nie humorystyczne chowanie punktów za górkami i oddalone od skrzyżowania przecinek. Umiem czytać po polsku. I dla mnie skrzyżowanie znaczy zawsze to samo. Druga sprawa, to na rowerze chciałbym dojechać do punktu, (czepiam sie pk 16 w Kobylnicy), a nie tarmosić go za sobą na plecach
wiecho napisał(a):
> Druga sprawa, to na rowerze chciałbym dojechać do punktu, (czepiam
> sie pk 16 w Kobylnicy), a nie tarmosić go za sobą na plecach
Wybacz ale PK16 dość długo szukałem bo troche kiepsko do jego okolic wjechałem, ale nigdzie nie znalazłem miejsca na noszenie roweru :) a musiałem jechać skrajem lasu bez ściechy, zaoranym polem, pod jedną niezłą górkę i nad bagienkiem po trawie.
> Druga sprawa, to na rowerze chciałbym dojechać do punktu, (czepiam
> sie pk 16 w Kobylnicy), a nie tarmosić go za sobą na plecach
Wybacz ale PK16 dość długo szukałem bo troche kiepsko do jego okolic wjechałem, ale nigdzie nie znalazłem miejsca na noszenie roweru :) a musiałem jechać skrajem lasu bez ściechy, zaoranym polem, pod jedną niezłą górkę i nad bagienkiem po trawie.
----------------------------------------
www.mtb3x.pl || hamujesz - przegrywasz
www.mtb3x.pl || hamujesz - przegrywasz
Masz rację, do obszaru leśnego także dojeżdżałem po polu skrajem lasu. Nie o tym piszę. Ale do samego punktu skrajem rowu melioracyjnego nie tylko ja ciągnąłem za sobą rower.
Cała dyskusja po tym harpie krąży wokół zadziwiającego chowania punktów pod pretekstem utrudniania trasy. Jeszcze raz powtórzę- niech trasa będzie maksymalnie trudna, ale dojścia do punktów niech będą widoczne i trzymały standart. Rajd samochodowy odbywa sie po drogach dających sie przejechać odpowiednim samochodem do danego rajdu i punkty są przy tych drogach. Maraton rowerowy niech odbywa sie po drogach możliwych do przejechania rowerem( nie czepiam sie błota po kostki, bo taka też bywa droga rowerowa, przecinek leśnych- jeżeli są na mapie) i niech punkty będą przy tych drogach, a przedzieranie się po gałęziach między krzakami, to należy do trasy pieszej.
Cała dyskusja po tym harpie krąży wokół zadziwiającego chowania punktów pod pretekstem utrudniania trasy. Jeszcze raz powtórzę- niech trasa będzie maksymalnie trudna, ale dojścia do punktów niech będą widoczne i trzymały standart. Rajd samochodowy odbywa sie po drogach dających sie przejechać odpowiednim samochodem do danego rajdu i punkty są przy tych drogach. Maraton rowerowy niech odbywa sie po drogach możliwych do przejechania rowerem( nie czepiam sie błota po kostki, bo taka też bywa droga rowerowa, przecinek leśnych- jeżeli są na mapie) i niech punkty będą przy tych drogach, a przedzieranie się po gałęziach między krzakami, to należy do trasy pieszej.
Ja na kazdym PK bylem z rowerem i na kazdy PK wjechalem rowerem, gorzej bylo z wyjechaniem (PK12). Kazdy PK (na ktorych bylem) byl dokladnie tam gdzie zostal zaznaczony na mapie.
Zdziwilibyscie sie w jakich miejscach sa PK na przeprawowych rajdach samochodowych , harp to przy tym pikus dla przeczkolakow.
chyba o to chozi ze rowere jest najlepszym srodkiem transportu, da sie nim wjechac wszedzie a jak nie to rower na plecy i po problemie
Zdziwilibyscie sie w jakich miejscach sa PK na przeprawowych rajdach samochodowych , harp to przy tym pikus dla przeczkolakow.
chyba o to chozi ze rowere jest najlepszym srodkiem transportu, da sie nim wjechac wszedzie a jak nie to rower na plecy i po problemie
Dobra, poddaję się. W każdym wątku się wypowiedziałem i czuję, że jest to trzepanie dziobem po próżnicy. Wypada tylko życzyć BB owocnego chowania punktów. Gdy nikt nie zaliczy żadnego punktu, to będzie jego ideał trasy. Zastanawiam się czy na następne harpy nie brać "raków" do plecaka, bo punkty mogą być na drzewach. Sory za ten sarkazm, ale chodzi mi dobro tego maratonu, który jest jednym z najlepszych w Polsce. Jaka nie będzie ta trasa, to i tak ludzie będą przyjeżdżać.
Pozdrowienia.
Pozdrowienia.
wiecho napisał(a):
> Dobra, poddaję się. W każdym wątku się wypowiedziałem i czuję,
> że jest to trzepanie dziobem po próżnicy. Wypada tylko życzyć
> BB owocnego chowania punktów. Gdy nikt nie zaliczy żadnego
> punktu, to będzie jego ideał trasy. Zastanawiam się czy na
> następne harpy nie brać "raków" do plecaka, bo punkty mogą być
> na drzewach. Sory za ten sarkazm, ale chodzi mi dobro tego
> maratonu, który jest jednym z najlepszych w Polsce. Jaka nie
> będzie ta trasa, to i tak ludzie będą przyjeżdżać.
> Pozdrowienia.
ale bredzisz kolego, jakie chowanie punktow? 17 wyraznie nie stala na drodze, tylko circa about 50m na, powiedzmy, polnoc, a do wlasciwej przecinki mozna bylo spokojnie dojechac patrzac na odleglosc na liczniku. Nie dales rady wjechac w nia na rowerze :D hehe. Zdecydowanie ciezej bylo sie wydostac z 12, tam na pewno nie dalo sie podjechac, ale ja nie marudze, jedno takie miejsce na 200km. I przez zimna wode musialam przejsc i w mokrych nogawkach jechac, ojojoj ;)
> Dobra, poddaję się. W każdym wątku się wypowiedziałem i czuję,
> że jest to trzepanie dziobem po próżnicy. Wypada tylko życzyć
> BB owocnego chowania punktów. Gdy nikt nie zaliczy żadnego
> punktu, to będzie jego ideał trasy. Zastanawiam się czy na
> następne harpy nie brać "raków" do plecaka, bo punkty mogą być
> na drzewach. Sory za ten sarkazm, ale chodzi mi dobro tego
> maratonu, który jest jednym z najlepszych w Polsce. Jaka nie
> będzie ta trasa, to i tak ludzie będą przyjeżdżać.
> Pozdrowienia.
ale bredzisz kolego, jakie chowanie punktow? 17 wyraznie nie stala na drodze, tylko circa about 50m na, powiedzmy, polnoc, a do wlasciwej przecinki mozna bylo spokojnie dojechac patrzac na odleglosc na liczniku. Nie dales rady wjechac w nia na rowerze :D hehe. Zdecydowanie ciezej bylo sie wydostac z 12, tam na pewno nie dalo sie podjechac, ale ja nie marudze, jedno takie miejsce na 200km. I przez zimna wode musialam przejsc i w mokrych nogawkach jechac, ojojoj ;)
ale bredzisz kolego, jakie chowanie punktow? 17 wyraznie nie stala na drodze, tylko circa about 50m na, powiedzmy, polnoc, a do wlasciwej przecinki mozna bylo spokojnie dojechac patrzac na odleglosc na liczniku. Nie dales rady wjechac w nia na rowerze :D
Prosiłbym cię bardzo koleżanko abyś nauczyła się czytać teksty ze zrozumieniem. Nie piszę o trudnej trasie, ale o chowaniu punktów i ustawianiu ich zgodnie z mozliwościami skali mapy. Po drugie gdy chcę chodzić na grzyby i ich szukać, to nie biorę roweru.
Ustawiacz trasy pewnie tak kiedyś zdobywał harpagana, gdy punkty były tak ustawiane jak przytoczyłaś.
Prosiłbym cię bardzo koleżanko abyś nauczyła się czytać teksty ze zrozumieniem. Nie piszę o trudnej trasie, ale o chowaniu punktów i ustawianiu ich zgodnie z mozliwościami skali mapy. Po drugie gdy chcę chodzić na grzyby i ich szukać, to nie biorę roweru.
Ustawiacz trasy pewnie tak kiedyś zdobywał harpagana, gdy punkty były tak ustawiane jak przytoczyłaś.
wiecho napisał(a):
> Prosiłbym cię bardzo koleżanko abyś nauczyła się czytać teksty
> ze zrozumieniem. Nie piszę o trudnej trasie, ale o chowaniu
> punktów i ustawianiu ich zgodnie z mozliwościami skali mapy.
proponuję zaliczyć następną imprezę z cyklu PPM, jedyną oprócz Harpagana rozgrywaną z mapą 1:100k. A wtedy może się poważnie zastanowisz nad nazywaniem PK17 "schowanym" i nt możliwości nawigowania na mapie w tej skali :) Albo przejechać się na Dymno, gdzie, mimo map w skali 1:50k, a nawet 1:10k, punkty są trudniejsze do odnalezienia niż na Harpie.
Jak dla mnie, już taki PK5 był trudniejszy od PK17, a był w końcu ponad 2xmniej cenny - a jakoś nikt na jego temat nie marudzi...
> Po drugie gdy chcę chodzić na grzyby i ich szukać, to nie biorę
> roweru.
no cóż - a wiele osób zabiera ;)
> Prosiłbym cię bardzo koleżanko abyś nauczyła się czytać teksty
> ze zrozumieniem. Nie piszę o trudnej trasie, ale o chowaniu
> punktów i ustawianiu ich zgodnie z mozliwościami skali mapy.
proponuję zaliczyć następną imprezę z cyklu PPM, jedyną oprócz Harpagana rozgrywaną z mapą 1:100k. A wtedy może się poważnie zastanowisz nad nazywaniem PK17 "schowanym" i nt możliwości nawigowania na mapie w tej skali :) Albo przejechać się na Dymno, gdzie, mimo map w skali 1:50k, a nawet 1:10k, punkty są trudniejsze do odnalezienia niż na Harpie.
Jak dla mnie, już taki PK5 był trudniejszy od PK17, a był w końcu ponad 2xmniej cenny - a jakoś nikt na jego temat nie marudzi...
> Po drugie gdy chcę chodzić na grzyby i ich szukać, to nie biorę
> roweru.
no cóż - a wiele osób zabiera ;)
Jak dla mnie, już taki PK5 był trudniejszy od PK17, a był w końcu ponad 2xmniej cenny - a jakoś nikt na jego temat nie marudzi...
Byłem na 5pk i 12 pk przytoczonym wcześniej i też nie marudzę bo były prawidłowo ustawione- zgodnie z opisem i możliwością mapy i terenu.
Co do 17pk, to poczytaj inne wątki i wypowiedziny innych, bo nie ja jeden marudzę, to przybliża mnie do racji.
Jeżeli zbierasz grzyby z rowerem, to pewnie ich dużo nie zbierasz.
Byłem na 5pk i 12 pk przytoczonym wcześniej i też nie marudzę bo były prawidłowo ustawione- zgodnie z opisem i możliwością mapy i terenu.
Co do 17pk, to poczytaj inne wątki i wypowiedziny innych, bo nie ja jeden marudzę, to przybliża mnie do racji.
Jeżeli zbierasz grzyby z rowerem, to pewnie ich dużo nie zbierasz.
wiecho napisał(a):
> Prosiłbym cię bardzo koleżanko abyś nauczyła się czytać teksty
> ze zrozumieniem. Nie piszę o trudnej trasie, ale o chowaniu
> punktów i ustawianiu ich zgodnie z mozliwościami skali mapy. Po
> drugie gdy chcę chodzić na grzyby i ich szukać, to nie biorę
> roweru.
> Ustawiacz trasy pewnie tak kiedyś zdobywał harpagana, gdy
> punkty były tak ustawiane jak przytoczyłaś.
nadal Cie nie rozumiem, punkt byl tam gdzie mial byc, zgodnie z tym jak zostal zaznaczoby na mapie. wg. mnie nie zostal UKRYTY niewiadomo gdzie. przynajmniej ja wyraznie widzialam, ze nie stoi w osi drogi, ale jest przesuniety w bok. proste.
na harpa jezdze od paru lat i nie widze, zeby ten byl sczegolnie trudniejszy
> Prosiłbym cię bardzo koleżanko abyś nauczyła się czytać teksty
> ze zrozumieniem. Nie piszę o trudnej trasie, ale o chowaniu
> punktów i ustawianiu ich zgodnie z mozliwościami skali mapy. Po
> drugie gdy chcę chodzić na grzyby i ich szukać, to nie biorę
> roweru.
> Ustawiacz trasy pewnie tak kiedyś zdobywał harpagana, gdy
> punkty były tak ustawiane jak przytoczyłaś.
nadal Cie nie rozumiem, punkt byl tam gdzie mial byc, zgodnie z tym jak zostal zaznaczoby na mapie. wg. mnie nie zostal UKRYTY niewiadomo gdzie. przynajmniej ja wyraznie widzialam, ze nie stoi w osi drogi, ale jest przesuniety w bok. proste.
na harpa jezdze od paru lat i nie widze, zeby ten byl sczegolnie trudniejszy
wiecho napisał(a):
> Trudność dojechania rowerem do punktu rozumiem przez trudnośc
> trasy i przeszkody pokonywane w dojechaniu do niego lub
> odległość od bazy itp., ale nie humorystyczne chowanie punktów
> za górkami i oddalone od skrzyżowania przecinek.
to chyba rajd na orientacje jest... uwazasz, ze punk ma byc widoczny z 300m i ma stac na srodku drogi?
> Trudność dojechania rowerem do punktu rozumiem przez trudnośc
> trasy i przeszkody pokonywane w dojechaniu do niego lub
> odległość od bazy itp., ale nie humorystyczne chowanie punktów
> za górkami i oddalone od skrzyżowania przecinek.
to chyba rajd na orientacje jest... uwazasz, ze punk ma byc widoczny z 300m i ma stac na srodku drogi?
BartolomeoBB napisał(a):
> Hej!
> Z dotychczasowej dyskusji odnoszę wrażenie, że niektórzy
> chcieliby, by każdy punkt był równie łatwy do znalezienia
> nawigacjnie, a punkty "tłuste" powinny wymagać dobrej nawigacji
> do ich znalezienia.
>
> Bye...
Bartku, mistrzem nawigacji może nie jestem, ale zawsze PK mi się udaje odszukać w miarę sprawnie. Szukając PK 17 straciłem godzinę. Gdyby nie uprzejmość Pana, który podjechał tam samochodem pewnie bym go jeszcze dłużej szukał. Nota bene, ten Pan pokazywał wszystkim drogę. Kto tego Pana tam postawił?? Ci co przyjechali tam później mieli już łatwiej dzięki niemu. Ja byłem tam dość szybko i straciłem bardzo dużo.
Przyjmuję wyjaśnienie, że PK 17 stał dobrze według map bardziej szczegółowych niż 1:100000, ale na ten PK na podstawie setki raczej nie dało się namierzyć ani od drogi brukowano-pisakowej idącej E-W na S od Pk ani od szosy i jeziora na N (próbowałem obu rozwiązań. Przecinki po prostu nie było widać.
Reszta PK które odwiedziłem, w tym PK 10 (który podobno niektórym sprawił problem), bez zarzutu.
Pozdrawiam,
Jarek.mtb
> Hej!
> Z dotychczasowej dyskusji odnoszę wrażenie, że niektórzy
> chcieliby, by każdy punkt był równie łatwy do znalezienia
> nawigacjnie, a punkty "tłuste" powinny wymagać dobrej nawigacji
> do ich znalezienia.
>
> Bye...
Bartku, mistrzem nawigacji może nie jestem, ale zawsze PK mi się udaje odszukać w miarę sprawnie. Szukając PK 17 straciłem godzinę. Gdyby nie uprzejmość Pana, który podjechał tam samochodem pewnie bym go jeszcze dłużej szukał. Nota bene, ten Pan pokazywał wszystkim drogę. Kto tego Pana tam postawił?? Ci co przyjechali tam później mieli już łatwiej dzięki niemu. Ja byłem tam dość szybko i straciłem bardzo dużo.
Przyjmuję wyjaśnienie, że PK 17 stał dobrze według map bardziej szczegółowych niż 1:100000, ale na ten PK na podstawie setki raczej nie dało się namierzyć ani od drogi brukowano-pisakowej idącej E-W na S od Pk ani od szosy i jeziora na N (próbowałem obu rozwiązań. Przecinki po prostu nie było widać.
Reszta PK które odwiedziłem, w tym PK 10 (który podobno niektórym sprawił problem), bez zarzutu.
Pozdrawiam,
Jarek.mtb
Jarku, każdy gdzieś coś wtopił. Co z tego, że na siedemnastkę wjechaliśmy bezbłędnie, jeżeli nie potrafiliśmy wyjechać prawidłowo z Gołubia. Straciliśmy kupę czasu i tyle. Ty straciłeś pod PK17, my w banalnym Gołubiu. Taki już urok Harpagana. Takie błędy motywują do lepszego startu w następnej edycji, bo człowiek czuje niedosyt.
> Bartku, mistrzem nawigacji może nie jestem, ale zawsze PK mi
> się udaje odszukać w miarę sprawnie. Szukając PK 17 straciłem
> godzinę. Gdyby nie uprzejmość Pana, który podjechał tam
> samochodem pewnie bym go jeszcze dłużej szukał. Nota bene, ten
> Pan pokazywał wszystkim drogę. Kto tego Pana tam postawił?? Ci
> co przyjechali tam później mieli już łatwiej dzięki niemu. Ja
> byłem tam dość szybko i straciłem bardzo dużo.
Jarku!
W pełni zgadzam się. Z Bożeną i Tomkiem bezbłędnie trafiliśmy do punktu, ale jak szesnasta mijana osoba krzyczy "za samochodem w prawo", to nie jest to już takie trudne (choć widzieliśmy gościa, który po tych okrzykach przejechał zjazd i dopiero po parudziesięciu metrach zawrócił:).
Poruszając względy fundamentalne powinno się albo:
a) zdyskwalifikować wszystkich informujących o punkcie (a własciwie słuchających - bo to przeciez pomóc osób trzecich) i
b) wygonić wszystkich grzybiarzy (jakże chętnych zawsze do pomocy) albo
c) wyrównać szanse
Reasumując:
Punkt powinien być tuż przy drodze, przy skrzyżowaniu z przecinką.
> > Hej!
> > Z dotychczasowej dyskusji odnoszę wrażenie, że niektórzy
> > chcieliby, by każdy punkt był równie łatwy do znalezienia
> > nawigacjnie, a punkty "tłuste" powinny wymagać dobrej
> nawigacji do ich znalezienia.
Bartku!
Nie przekonuje mnie argument, że był on wart 5 wagowych. Chyba, że oficjalnie przyznasz, iż na budowanej przez Ciebie trasie nie powinno się zdobywać H tylko największą liczbę punktów.
Ale i tak było niesamowicie przyjemnie.
Pozdrawiam
Marek
> się udaje odszukać w miarę sprawnie. Szukając PK 17 straciłem
> godzinę. Gdyby nie uprzejmość Pana, który podjechał tam
> samochodem pewnie bym go jeszcze dłużej szukał. Nota bene, ten
> Pan pokazywał wszystkim drogę. Kto tego Pana tam postawił?? Ci
> co przyjechali tam później mieli już łatwiej dzięki niemu. Ja
> byłem tam dość szybko i straciłem bardzo dużo.
Jarku!
W pełni zgadzam się. Z Bożeną i Tomkiem bezbłędnie trafiliśmy do punktu, ale jak szesnasta mijana osoba krzyczy "za samochodem w prawo", to nie jest to już takie trudne (choć widzieliśmy gościa, który po tych okrzykach przejechał zjazd i dopiero po parudziesięciu metrach zawrócił:).
Poruszając względy fundamentalne powinno się albo:
a) zdyskwalifikować wszystkich informujących o punkcie (a własciwie słuchających - bo to przeciez pomóc osób trzecich) i
b) wygonić wszystkich grzybiarzy (jakże chętnych zawsze do pomocy) albo
c) wyrównać szanse
Reasumując:
Punkt powinien być tuż przy drodze, przy skrzyżowaniu z przecinką.
> > Hej!
> > Z dotychczasowej dyskusji odnoszę wrażenie, że niektórzy
> > chcieliby, by każdy punkt był równie łatwy do znalezienia
> > nawigacjnie, a punkty "tłuste" powinny wymagać dobrej
> nawigacji do ich znalezienia.
Bartku!
Nie przekonuje mnie argument, że był on wart 5 wagowych. Chyba, że oficjalnie przyznasz, iż na budowanej przez Ciebie trasie nie powinno się zdobywać H tylko największą liczbę punktów.
Ale i tak było niesamowicie przyjemnie.
Pozdrawiam
Marek
Jankes. napisał(a):
> Trzebiat 761 napisał(a):
>
> >
> > Reasumując:
> > Punkt powinien być tuż przy drodze, przy skrzyżowaniu z
> > przecinką.
> >
> No w tym sęk że owe skrzyzowanie przecinek nie jest
> skrzyzowaniem przecinki z drogą (popatrz na post Wigora w innym
> wątku w którym obija się ten temat)
Jankes!
Nie odnoszę się do zgodności punktu z mapą, ale do zasady budowania trasy! Uważam po prostu, że punkt nie powinien być tak ukryty, zwłaszcza jeżeli myślisz poważnie o zdobyciu rowerowego Harpagana. Ja w tym roku jeszcze poważnie o tym nie myślałem:), więc czysto teoretyzuję...
No i na koniec najważniejsze: jeżeli punkt jest na skrzyżowaniu przecinek, to sądzę iż obie przecinki powinienem miec zaznaczone na mapie. A zaznaczona była tylko jedna. Nie narzekam na aktualność mapy, bo są jakie są, ale wówczas należy punkt nanosić korzystając z nich, a nie z innych.
Pozdrawiam
Marek
> Trzebiat 761 napisał(a):
>
> >
> > Reasumując:
> > Punkt powinien być tuż przy drodze, przy skrzyżowaniu z
> > przecinką.
> >
> No w tym sęk że owe skrzyzowanie przecinek nie jest
> skrzyzowaniem przecinki z drogą (popatrz na post Wigora w innym
> wątku w którym obija się ten temat)
Jankes!
Nie odnoszę się do zgodności punktu z mapą, ale do zasady budowania trasy! Uważam po prostu, że punkt nie powinien być tak ukryty, zwłaszcza jeżeli myślisz poważnie o zdobyciu rowerowego Harpagana. Ja w tym roku jeszcze poważnie o tym nie myślałem:), więc czysto teoretyzuję...
No i na koniec najważniejsze: jeżeli punkt jest na skrzyżowaniu przecinek, to sądzę iż obie przecinki powinienem miec zaznaczone na mapie. A zaznaczona była tylko jedna. Nie narzekam na aktualność mapy, bo są jakie są, ale wówczas należy punkt nanosić korzystając z nich, a nie z innych.
Pozdrawiam
Marek
Trzebiat 761 napisał(a):
> No i na koniec najważniejsze: jeżeli punkt jest na skrzyżowaniu
> przecinek, to sądzę iż obie przecinki powinienem miec
> zaznaczone na mapie. A zaznaczona była tylko jedna. Nie
> narzekam na aktualność mapy, bo są jakie są, ale wówczas należy
> punkt nanosić korzystając z nich, a nie z innych.
>
tu masz rację - napisałem o tym w drugim wątku w którym również wałkowany jest temat 17-tki
> No i na koniec najważniejsze: jeżeli punkt jest na skrzyżowaniu
> przecinek, to sądzę iż obie przecinki powinienem miec
> zaznaczone na mapie. A zaznaczona była tylko jedna. Nie
> narzekam na aktualność mapy, bo są jakie są, ale wówczas należy
> punkt nanosić korzystając z nich, a nie z innych.
>
tu masz rację - napisałem o tym w drugim wątku w którym również wałkowany jest temat 17-tki