PKS GDAŃSK TO WSTYD!

potwierdzam, na uwagę szczególną zasługuje sławny już kierowca jeżdżący głównie na trasie gdańsk-krynica morska, niejaki Ryszard P. - facet, który jest obrażony sam na siebie. Niekulturalny, chamski, przy wysiadaniu, nie pozwoli nawet ledwo idącemu dziadkowi wysiąść z przodu, bo " Tyłem wysiadamy" i basta , a jeśli na przystanku zamknie już drzwi, to na nic próba zatrzymania go, spóźniłeś się minutę- autobusu przecież już nie ma, mimo iż fizycznie jeszcze nie odjechał,tylnymi drzwiami przy wysiadaniu przytrzasnąć człowieka też lubi. Nie trzeba by chyba wspominać, o braku odpowiedzi na " dzień dobry" , czy na pytanie o cenę biletu, bo przecież na kasie " jest napisane" .
cóż, PORA jechać.

Chyba każdy kto jeździ pks-ami ma takie same zdanie, czyli smród, brak kultury wśród kierowców czy też pań przy kasach biletowych, faceci pijący piwo, opóźnienia po 20 minu jak nie więcej czy też autobus wcale nie przyjedzie. Kierowcy są niekulturalni, chamscy, uważają, że są bogami tej firmy i nikt nie może im podskoczyć. Wyzywają podróżujących, nie potrafią odpowiedzieć gdzie jedzie dany autobus, bo przecież jest tabliczka (autobus stoi w Gdańsku a na tabliczce jest napisane, że jedzie do Gdańska. Dziwna linia Gdańsk-Gdańsk). Nie wiem kto tą bandą kieruje ale to jest niezłe bagno.. Współczuję wszystkim pasażerom!