POLECAM

Witam,
z samochodem zetknęłam się po raz pierwszy w Aldzie i mimo, że należę do typowych kobietek - panikara i nie wie, która to w prawo;) - to udało mi się wczoraj zdać egzamin za pierwszym razem. Od podstaw uczyłam się wszystkiego z panem Arturem widać z owocnym efektem. Nie zawsze było łatwo - to prawda - ale wielkie czyny wymagają wielkich poświeceń, a za taki właśnie uważam zdanie Prawa Jazdy za pierwszym razem. Dodam, iż egzaminator zbyt miły nie był i kazał mi przestać gadać:) więc raczej na pewno sumiennie oceniał moje umiejętności!! Jedynka kilka razy mi podczas egzaminu nie wskoczyła - to ku pokrzepieniu przyszłych zdających, że nie zawsze egzaminator - przypomne, że surowy - chce nas celowo "usadzić". Ogromne pozdrowienia;)
magda
Ps. Panie Arturze komin u siostry naprawiony, a kotek już sam je i biega:)