najpierw była cola w wyszczerbionej szkalance która to została wymieniona przez obsługe nastenie zamiast pierożków z riccota i szpinakiem dostalysmy z orzechami i truflami takze na wyszczerbionej zastawie w moim talerzu pierozkom asystował rozgotowany makaron......... zapewne pozostałość po popreednim daniu przygotowanym w kuchni. Po takich wpadkach w normalnej restauracji klient posiłek dostałby gratis, zamawiałysmy tańsze danie podano nam droższe danie na które nie miałysmy ochoty i skasowano za droższe- do standardu europejskiego daleko Toscani brakuje, ponadto smak potraw pozostawia duuuuuuuuuuuzo do zyczenia- a pewo juz tam nie wróce