Kupiłem monitor z gwarancją "zero martwych pikseli" 2 dni przed końcem znalazłem dwa.
Po 20min. serwisant stwierdził, że nie widzi pikseli nie pytając wcześniej o miejsce gdzie są.
Na sugestię, że mogę mu pokazać odpowiedział, że nie może mnie na zaplecze wpuścić.
Gdy nalegałem, żeby przyniósł na sklep stwierdził, że nie będzie miał go gdzie podłączyć (cała ściana monitorów za nim) jednak gdy mu się udało, to włączył jakiegoś pieska na zielonej trawce i z ironicznym uśmieszkiem pyta, gdzie są te piksele.
Gdy kazałem włączyć białe tło, udawał że nic nie widzi, tam gdzie pokazywałem. Może nie widział, bo miał okulary, gdy przyszedł następny, bez okularów, to stwiedził, że to nie są martwe piksele, dwa czarne punkty nie był dla niego martwymi pikselami, ale nie potrafił powiedzieć, co to jest. W końcu stwierdził, że to uszkodzenie świetlówki, a za jakiś czas to w ogóle przestał cokolwiek tam widzieć. Na wydaniu z serwisu napisali: "stwierdzono delikatną nierównomierność oświetlenia w prawym rogu matrycy, nie jest to wada, monitor zgodny z ISO 13406-2" Norma ta dopuszcza martwe piksele, ale oni jako sklep dawali swoją gwarancję (za 100zł na 7 dni) "zero marwych pikseli"

NIE POLECAM!!