Re: PRZETERMINOWANE OFERTY
Te sex-czaty, heh, wysłałam tam kiedyś CV. Poszłyśmy z koleżanką.
W sumie bardzo się zdziwiłam. Otworzyła miła babka (spodziewałam się czegoś typu "burdel mama" :P), weszłyśmy do biura,...
rozwiń
Te sex-czaty, heh, wysłałam tam kiedyś CV. Poszłyśmy z koleżanką.
W sumie bardzo się zdziwiłam. Otworzyła miła babka (spodziewałam się czegoś typu "burdel mama" :P), weszłyśmy do biura, opowiedziała co i jak. Ogólnie powiedziała, że można pracować na prowizji, albo za 10zł/h netto. Jak na siedzenie przy kompie i pisanie na klawiaturze z kolesiami to całkiem nieźle.. Sporo zboczeńców, prawda, ale za 160h siedzenie przy kompie z kawką w ręku to całkiem nieźle te 1600zł. Szczególnie, że są te "soft" kategorie czy coś, niby że flirty. W sumie szału nie ma, ale popracowałam tam 2 miesiące, zanim nie znalazłam czegoś lepszego. Wiem, że część dziewczyn pracuje na erotycznych kategoriach, kurczę, te 4-5tys.msc mnie kusiło, ale chyba kręgosłup moralny i kompleksy mi nie pozwalały.. Ale ogólnie uważam, że lepsze to, niż siedzenie w markecie na kasie,albo cieżka praca fizyczna.
zobacz wątek