Odpowiadasz na:

Re: PSYCHOPATA W AUTOBUSIE!!

oo tak, mówią na niego "Bigos". zawsze wysiada na Lipcach, z tego co wiem nie ma rodziny. siedzial już w wariatkowie, ale to nie pomogło. kiedys spotkała mnie taka sama sytuacja otóż :
bylo... rozwiń

oo tak, mówią na niego "Bigos". zawsze wysiada na Lipcach, z tego co wiem nie ma rodziny. siedzial już w wariatkowie, ale to nie pomogło. kiedys spotkała mnie taka sama sytuacja otóż :
bylo popołudnie, okolo godziny 12. czekalam wraz z 13 letnia corka na autobus, przy locie. stoimy, czekamy.. autobus jak zwykle sie spoznia. corka rozglada sie na boki, bo czym mowi : mamo, spojrz. spogladam a tam facet, który zachowuje sie jak by cos bral. skacze, pluje, wyzywa wszystkich, po chwili z lapami rzuca sie na jakiego mezczyzne. wszyscy sie gapia, ale nikt nie reaguje. po chwili podchodzi w nasza strone, zaczyna stosowac niemiłe slownictwo.. odwracam sie, a on wymachuje tymi swoimi lapami.. w rece trzymalam parasolke, moja corka jest przerazona. ja zreszta tez, boje sie zeby nie zrobil nam krzywdy poniewaz jestem w 6 miesiacu ciazy. nagle plunoł w moja strone.. tego było za wiele, ale oczywiscie NIKT nie zaragowal podeszla do nas przerazona dziewczyna. drobna, kruszynka. stala obok nas, poniewaz juz wiedziala co on potrafi zrobic. opowiedziala, ze codziennie z nim jezdzi.. wlasnie liniami 151, 207.. przyjechał pierwszy lepszy autobus, wsiadłysmy... okej, został na przestanku.. uffffffff, a jednak.. zaczal biec do autobusu, ale na szczescie drzwi w tej chwili sie zamknely!!!! koszmar, po prostu :((

zobacz wątek
13 lat temu
~orunianka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry