Widok
Pan szuka Pani
Niby są ogłoszenia, ale spójrzcie na tą medianę - zniewalająca statystyka tysięcy mężczyzn do coś poniżej pięciuset kobiet.
A próbować trzeba wszędzie.
Mam 30 lat, mieszkam w pewnym państwie poza granicami Polski i już od dłuższego czasu nie jestem w stanie znaleźć konkretnej kobiety, która nie tylko wie czego chce, bo chce miłości, ale również szuka partnera z pasjami i hobby, w tym przypadku zamiłowaniem do muzyki, gier, filmów, książek, gotowania, filozofii, naszego śmiesznego społeczeństwa.. takiego, wiecie - faceta, który woli pogadać razem z nią w domu, bądź na długim spacerze niż wyjść do klubu wyrywać wytapetowane pustostany. Jakiegoś konkretnego, który woli już raz czy dwa w miesiącu whisky wypić (jeśli w ogóle) niż piwo pod blokiem czy na kanapie, mamrocząc coś o "tej przebrzydłej partii A czy B."
Ta konkretna kobieta, która nie szuka "ponad 180cm, 40-50, daddy, trzy kredyty" tylko tego, który wypełni jej pustkę w tym cyrkowym świecie, a ona, z chęcią jego.
Mógłbym tak godzinami wymieniać, o jaką kobietę chodzi, ale raczej nie trzeba, bo jeśli tu takie są, to wiedzą, że piszę do nich.
Szukasz kogoś szczerego, dbającego o siebie, i posiadającego twarde zasady?
Jesteś równie szczera i posiadasz tradycyjne wartości?
Lubisz rozmawiać?
Masz gdzieś ideologie i socii mundi?
Masz od 25 do 35 lat?
Wnerwia Cię sposób w jaki wymieniam Twoje prawdopodobne cechy? Świetnie! Jeśliś równie samotna, co ja, szukasz miłości i masz dość słuchania wywodów typu "znajdź sobie jakiegokolwiek" napisz: fjordsan@protonmail.com
A próbować trzeba wszędzie.
Mam 30 lat, mieszkam w pewnym państwie poza granicami Polski i już od dłuższego czasu nie jestem w stanie znaleźć konkretnej kobiety, która nie tylko wie czego chce, bo chce miłości, ale również szuka partnera z pasjami i hobby, w tym przypadku zamiłowaniem do muzyki, gier, filmów, książek, gotowania, filozofii, naszego śmiesznego społeczeństwa.. takiego, wiecie - faceta, który woli pogadać razem z nią w domu, bądź na długim spacerze niż wyjść do klubu wyrywać wytapetowane pustostany. Jakiegoś konkretnego, który woli już raz czy dwa w miesiącu whisky wypić (jeśli w ogóle) niż piwo pod blokiem czy na kanapie, mamrocząc coś o "tej przebrzydłej partii A czy B."
Ta konkretna kobieta, która nie szuka "ponad 180cm, 40-50, daddy, trzy kredyty" tylko tego, który wypełni jej pustkę w tym cyrkowym świecie, a ona, z chęcią jego.
Mógłbym tak godzinami wymieniać, o jaką kobietę chodzi, ale raczej nie trzeba, bo jeśli tu takie są, to wiedzą, że piszę do nich.
Szukasz kogoś szczerego, dbającego o siebie, i posiadającego twarde zasady?
Jesteś równie szczera i posiadasz tradycyjne wartości?
Lubisz rozmawiać?
Masz gdzieś ideologie i socii mundi?
Masz od 25 do 35 lat?
Wnerwia Cię sposób w jaki wymieniam Twoje prawdopodobne cechy? Świetnie! Jeśliś równie samotna, co ja, szukasz miłości i masz dość słuchania wywodów typu "znajdź sobie jakiegokolwiek" napisz: fjordsan@protonmail.com