Widok
Pani H.-pielęgniarka min. dla dzieci zdrowych-MASAKRA!!!!!!!!!
Jak miło jest wejść do przychodni, pokonwersować sobie z miłym usmiechniętym personelem, zaczerpnąć fachowej porady- a tu niestety PORAŻKA- pani pielegniarka ( ta starsza)- wiecznie naburmuszona, nieuprzejma, czasem wręcz opryskliwa, z mierną kulturą osobistą -zero profesjonalizmu. Wielki ukłon dla dr MM, że daje radę pracować w tak "przyjacielskiej" atmosferze.
Proszę jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że w w poradniach specjalistycznych są lekarze w TRAKCIE SPECJALIZACJI, a nie juz po, z doświadczeniem.
Zgadzam się, że budynek jest piękny ale cóż z tego????????
Proszę jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że w w poradniach specjalistycznych są lekarze w TRAKCIE SPECJALIZACJI, a nie juz po, z doświadczeniem.
Zgadzam się, że budynek jest piękny ale cóż z tego????????
Moja ocena
obsługa: 2
oferta: -
jakość usług: 2
wyposażenie: -
czas oczekiwania: 1
ocena ogólna: 2
1.8
* maksymalna ocena 6
Potwierdzam, ta starsza piguła jest okropna! Na 3 wizyty szczepienne - 2 były ze zgrzytem. Najgorsze jest to, że nawet nie można zwrócić jej uwagi (łagodnie mówiąc :)), bo potem może sie wyżyć na szczepionym dziecku.
Zaciskam tylko zęby, żeby jej nie.....
Dr Molska jak najbardziej w porządku, ale szczepi niestety ta starsza pigułą, więc generalnie nie polecam tej przychodni.
Zaciskam tylko zęby, żeby jej nie.....
Dr Molska jak najbardziej w porządku, ale szczepi niestety ta starsza pigułą, więc generalnie nie polecam tej przychodni.
Także potwierdzam. Pani Dr Molska ma wyjątkowe podejście do ludzi. Jak najbardziej polecam. Jedna z lepszych lekarek w Gdańsku. Rzetelna, konkretna, dobrze poinformuje - ogólnie wizyta u Pani wpływa pozytywnie na zdrowie (zarówno fizyczne jak i psychiczne).
Natomiast ta starsza pielęgniarka (jest tam jeszcze druga młodsza, która jest OK) chyba pracuje tam za karę. Nieznośna niedouczona i ciągle robi jakieś problemy. Już kilka osób robiło szczepienia mojemu dziecku ale za każdym razem jak ona robi zawsze źle się igła wbije i jest opuchlizna. To co dla pani doktor jest proste i szybkie do załatwienia to dla tej pielęgniary stwarza ogromne problemy. Ona nadaje się do pracy w więzieniu a nie w przychodni przy małych dzieciach. Jak tylko ktoś wejdzie to jest wrogo nastawiona, bo jak można jej przerywać odpoczynek w miejscu pracy?! Broń Boże przyjść po receptę! Jakby miała pistolet to by zastrzeliła. Tłumaczy, że Pani doktor nie wolno przeszkadzać. A Pani doktor jak jest wolna to sama na korytarzy zaprasza i załatwia to od ręki. Wg pielęgniary chorzy powinni siedzieć w domu a nie przychodzić i zawracać głowę! I to jest opinia zebrana od kilkunastu znajomych zapisanych do tej przychodni. Proponuję pisać listy do Pana Dyrektora Mieczysława Cieplickiego (ncm@ncm.com.pl). Podobno szybko rozwiązuje tekie problemy. Przecież jak ktoś nie chce to nie musi pracować z dziećmi. Są inne stanowiska w przychodni. Szkoda psuć dorej opinii Pani dr Molskiej.
Natomiast ta starsza pielęgniarka (jest tam jeszcze druga młodsza, która jest OK) chyba pracuje tam za karę. Nieznośna niedouczona i ciągle robi jakieś problemy. Już kilka osób robiło szczepienia mojemu dziecku ale za każdym razem jak ona robi zawsze źle się igła wbije i jest opuchlizna. To co dla pani doktor jest proste i szybkie do załatwienia to dla tej pielęgniary stwarza ogromne problemy. Ona nadaje się do pracy w więzieniu a nie w przychodni przy małych dzieciach. Jak tylko ktoś wejdzie to jest wrogo nastawiona, bo jak można jej przerywać odpoczynek w miejscu pracy?! Broń Boże przyjść po receptę! Jakby miała pistolet to by zastrzeliła. Tłumaczy, że Pani doktor nie wolno przeszkadzać. A Pani doktor jak jest wolna to sama na korytarzy zaprasza i załatwia to od ręki. Wg pielęgniary chorzy powinni siedzieć w domu a nie przychodzić i zawracać głowę! I to jest opinia zebrana od kilkunastu znajomych zapisanych do tej przychodni. Proponuję pisać listy do Pana Dyrektora Mieczysława Cieplickiego (ncm@ncm.com.pl). Podobno szybko rozwiązuje tekie problemy. Przecież jak ktoś nie chce to nie musi pracować z dziećmi. Są inne stanowiska w przychodni. Szkoda psuć dorej opinii Pani dr Molskiej.
Mam inne zdanie o Moskal bo nie napisze DOKTOR Moskal! nie zasłuzyla sobie u mnie na tyluł dr!!! miła, grzeczna oczywiscie, ale jej wiedza jest płytka a do tego zjada ją rutyna!nie slucha co sie do niej mowi ona wie najlepiej. 14 miesiecy leczyla mi dziecko nie na to co jej dolega. Mało tego jak jej mowilam ze nie ma poprawy to mnie okrzyczała jak gówniarza ze nie wlaściwie dziecko pielegnuje. Czuje sie bezradna dziecko cierpi a ja nie umiem pomoc.
Zgadzam się z Pani opinią. Dzisiaj byłam z moim małym na szczepieniu. Ponieważ po ostatniej dawce szczepionki infra hexa wystąpiły niepokojace mnie objawy, po rozmowie z lekarzem postanowiłam, że w najbliższym czasie nie dostanie czwartej dawki. Wchdzę do gabinetu pielęgniarki, a tam już hexa gotowa, kartka do kasy też. Powiedziałam,ze młody nie otrzyma dzisiaj tej szczepionki,tylko inną. Jakaż była oburzona, wpadła go gabinetu lekarza. Głosem nieznoszacym krytyki stwierdziła,że można przecież podac dwie szczepionki. Powiedziałam delikatnie pani,że przygłupem nie jestem i doskonale o tym wiem, ale ja jestem matka i to ja podejmuję decyzję i ponoszę konsekwencje. Pani spuściła z tonu. Nie straszyła mnie nawet sanepidem i karami, swoja drogą, chyba pojęcia nie ma o zmianach w polskim prawie. Dla synka była bardzo miła, nie mogę narzekac.
Zgadzam się co do opinii o starszej pielęgniarce. Niestety ostatnio miałam przyjemność szczepić u niej dziecko. Kultura osobista pozostawia wiele do życzenia, sposób jej bycia ma naleciałości jeszcze z epoki PRL. Mam zamiar napisać skargę do kierownictwa przychodni. Nie mam ochoty wysłuchiwać komentarzy i uwag tej kobiety, nie od tego tam jest.