Muszę napisać złą opinię o Pani w blond włosach w recepcji na basenie na Stogach. Poszłam tam z moim 2-letnim synem i dwoma koleżankami i poprosiłam koleżki, żeby weszły ze mną do rodzinnej szatni pomóc mi z dzieckiem. Kiedy ja poszłam pierwsza do szatni, koleżanki w tym czasie nie zostały tam wpuszczone, a blond Pani z recepcji odmówiła im wejścia...
Po wyjściu z basenu podeszłam do Pani z zapytaniem, dlaczego nie wpuściła choć jednaj mojej koleżanki do pomocy. Pani odpowiedziała, że przecież w regulaminie jest napisane, że do przebieralni rodzinnej wchodzi tylko rodzic z dzieckiem, co jest nieprawdą, ponieważ tydzień wcześniej byłam tam razem z moim chłopakiem i naszym dzieckiem. Powiedziałam Pani, że jeszcze jedna osoba do pomocy w przebieraniu dziecka i kąpaniu bardzo się przydaje to niestety już nic nie powiedziała.

Uważam, że był to przejaw braku szacunku, zarówno do moich koleżanek, które nie został wpuszczone do szatni rodzinnej, jak i dla mnie. Ma nadzieję, że Pani następnym razem zachowa się inaczej.