Widok
Parkingi Pszenna
Myślę że na Pszennej należy wprowadzić zakaz zatrzymywania się i postoju - Dzięki rozbudowie wsi mamy zatory na drogach bo osoby o ubogim zapleczu finansowym nie zakupiły miejsca do parkowania a pozostawiają auta na ulicy Pszennej. Czemu się pytam mają cierpieć inni okoliczni mieszkańcy ? Zakaz i parę mandatów załatwiło by sprawę. Uregulowanie tej kwestii powinno być szybko wykonane przez nasze władze..jak kiedyś stanie się krzywda przez to zjawisko to wszystkim będzie przykro że nie zostały podjęte kroki za wczasu
Jak można z takim lekceważeniem odnosić się do osób, których się kompletnie nie zna i o których życiu nic się nie wie? Co ma oznaczać stwierdzenie "osoby o ubogim zapleczu finansowym"? Czy zdaje sobie Pan/Pani sprawę, że dla przeciętnego mieszkańca miasta (Gdańsk/Gdynia/Sopot) osoby, które zamieszkały w tzw." "getcie" posiadają status osób majętnych? Czy fakt, że mieszka Pan/Pani w Baninie dłużej czy też w wolnostojącym domu powoduje, że jest Pan/Pani lepszym człowiekiem?
Proponuję by osoby o ubogim zapleczu etyczno-moralnym czasem zastanowiły się dwa razy zanim coś napiszą.
A tak już poza tą dygresją, to z ciekawości o jaką część ul. Pszennej, chodzi? Przejeżdżając tam niemal codziennie, nie zauważyłam by na płytach ktokolwiek zostawiał samochód - co oznacza, że na odcinku wyłożonym płatami droga jest w pełni przejezdna.
Proponuję by osoby o ubogim zapleczu etyczno-moralnym czasem zastanowiły się dwa razy zanim coś napiszą.
A tak już poza tą dygresją, to z ciekawości o jaką część ul. Pszennej, chodzi? Przejeżdżając tam niemal codziennie, nie zauważyłam by na płytach ktokolwiek zostawiał samochód - co oznacza, że na odcinku wyłożonym płatami droga jest w pełni przejezdna.
Niestety poziom dyskusji na tym forum niekiedy (mam wrażenie, że coraz częściej) przybiera żenujący poziom. Świadczy to jednak przede wszystkim o tych, którzy takie sądy ogłaszają...
Nie chce mi się wierzyć, aby bez zasłony anonimowości, jaką daje internet, ktoś miałby odwagę głosić takie opinie o "gettach", mieszkających tam złodziejach i osobach "z ubogim zapleczem finansowym". Jeśli ktoś mimo wszystko ma odwagę i nie wstyd mu głosić takich opinii pod nazwiskiem, to zapraszam na Zebranie Wiejskie w środę o 18:00 - będzie dobra okazja...
Nie chce mi się wierzyć, aby bez zasłony anonimowości, jaką daje internet, ktoś miałby odwagę głosić takie opinie o "gettach", mieszkających tam złodziejach i osobach "z ubogim zapleczem finansowym". Jeśli ktoś mimo wszystko ma odwagę i nie wstyd mu głosić takich opinii pod nazwiskiem, to zapraszam na Zebranie Wiejskie w środę o 18:00 - będzie dobra okazja...
Co do pierwszego pytania:
Ludzie zaczynają mieszkać w Baninie bo tu jest tanio a więc dla przeciętnego mieszkańca gdańska nie jest to potwierdzeniem statusu osoby majętnej. Polecam dane GUS m2 na wsi Banino a m2 w Gdańsku/Gdyni/Sopocie...ciekawe gdzie będzie taniej i ile m2 może sobie zakupić mieszkaniec Sopotu/Gdyni/Gdańska w ww miastach lub na wsi.
Jestem stanowczo lepszym człowiekiem - nie zastawiam wjazdów do posesji, nie stawiam auta na drodze publicznej, nie wyprowadzam psa który s****wszędzie tylko nie u własnego Pana na trawniku idziemy dalej -> pazerność ludzi o niskim zapleczu finansowym pcha te nieszczęsne dusze do życia ponad stan , stać mnie na kredytowanie samochodu i domu/mieszkania ale na 4m2 miejsca na parking już nie. Myślę że te i inne nie wymienione tutaj dowody pozwalają mi w pełni uzasadnić stwierdzenie o które Pani pyta.
Ludzie zaczynają mieszkać w Baninie bo tu jest tanio a więc dla przeciętnego mieszkańca gdańska nie jest to potwierdzeniem statusu osoby majętnej. Polecam dane GUS m2 na wsi Banino a m2 w Gdańsku/Gdyni/Sopocie...ciekawe gdzie będzie taniej i ile m2 może sobie zakupić mieszkaniec Sopotu/Gdyni/Gdańska w ww miastach lub na wsi.
Jestem stanowczo lepszym człowiekiem - nie zastawiam wjazdów do posesji, nie stawiam auta na drodze publicznej, nie wyprowadzam psa który s****wszędzie tylko nie u własnego Pana na trawniku idziemy dalej -> pazerność ludzi o niskim zapleczu finansowym pcha te nieszczęsne dusze do życia ponad stan , stać mnie na kredytowanie samochodu i domu/mieszkania ale na 4m2 miejsca na parking już nie. Myślę że te i inne nie wymienione tutaj dowody pozwalają mi w pełni uzasadnić stwierdzenie o które Pani pyta.
Proszę czytać ze zrozumieniem. Nie napisałam, że w Baninie nie jest taniej niż w Trójmieście, tylko że w przekonaniu przeciętnego mieszkańca Trójmiasta osoby mieszkające w Baninie mają status osób majętnych.
Ponadto w dalszym ciągu nie dostałam odpowiedzi na pytanie o jakiej części ulicy Pszennej Pan/Pani pisze. Zostawianie auta "na drodze" jest praktyką powszechną także w miastach, zwłaszcza w miejscach gdzie nie ma wydzielonych parkingów, mam na myśli oczywiście zostawianie auta "w skrajni drogi" a nie literalnie "na drodze".
Proszę pamiętać, że jest cienka granica od życia ponad stan, a życia na dorobku. Z pewnością niejedna z tych osób odżałowała kilka tysięcy złotych kredytu na miejsce parkingowe licząc na możliwość parkowania przy ulicy, ale czy naprawdę można ich aż tak krytycznie oceniać? Skoro za cenę tego miejsca mogli, np. wyposażyć pokój dla dziecka? Zapewne są także osoby, posiadające dwa samochody i jedno miejsce parkingowe. jak rozumiem zgodnie z Pana/Pani tokiem myślenia powinni wyczarować od razu drugie miejsce parkingowe, oczywiście odpłatnie i tam parkować samochód?
Rozumiem Pana/Pani rozżalenie, ale proszę nie wylewać wiadra pomyj na ludzi, których Pan/Pani nie zna i o których życiu nic nie wie. Naprawdę wiele można zmienić wykazując odrobinę dobrej woli. Pańskie wypowiedzi na całym forum cechuje pewna doza nienawiści i niestety szowinizmu, zdaje się wynikająca z posiadanego wyższego statusu majątkowego i dłuższego czasu zamieszkiwania na wsi.
Obawiam się, że jednak czas się pogodzić z tym, że ma Pan/Pani licznych obecnie sąsiadów i że będzie ich przybywać. Przybywać będzie też związanych z tym problemów. Różnych. A osobie, która zastawiam Pański podjazd proszę uprzejmie powiedzieć żeby tego nie robiła. Może nawet nie ma świadomości, zajmuje czyjś teren.
Pozdrawiam serdecznie.
Ponadto w dalszym ciągu nie dostałam odpowiedzi na pytanie o jakiej części ulicy Pszennej Pan/Pani pisze. Zostawianie auta "na drodze" jest praktyką powszechną także w miastach, zwłaszcza w miejscach gdzie nie ma wydzielonych parkingów, mam na myśli oczywiście zostawianie auta "w skrajni drogi" a nie literalnie "na drodze".
Proszę pamiętać, że jest cienka granica od życia ponad stan, a życia na dorobku. Z pewnością niejedna z tych osób odżałowała kilka tysięcy złotych kredytu na miejsce parkingowe licząc na możliwość parkowania przy ulicy, ale czy naprawdę można ich aż tak krytycznie oceniać? Skoro za cenę tego miejsca mogli, np. wyposażyć pokój dla dziecka? Zapewne są także osoby, posiadające dwa samochody i jedno miejsce parkingowe. jak rozumiem zgodnie z Pana/Pani tokiem myślenia powinni wyczarować od razu drugie miejsce parkingowe, oczywiście odpłatnie i tam parkować samochód?
Rozumiem Pana/Pani rozżalenie, ale proszę nie wylewać wiadra pomyj na ludzi, których Pan/Pani nie zna i o których życiu nic nie wie. Naprawdę wiele można zmienić wykazując odrobinę dobrej woli. Pańskie wypowiedzi na całym forum cechuje pewna doza nienawiści i niestety szowinizmu, zdaje się wynikająca z posiadanego wyższego statusu majątkowego i dłuższego czasu zamieszkiwania na wsi.
Obawiam się, że jednak czas się pogodzić z tym, że ma Pan/Pani licznych obecnie sąsiadów i że będzie ich przybywać. Przybywać będzie też związanych z tym problemów. Różnych. A osobie, która zastawiam Pański podjazd proszę uprzejmie powiedzieć żeby tego nie robiła. Może nawet nie ma świadomości, zajmuje czyjś teren.
Pozdrawiam serdecznie.
jest Pani zbyt miła dla tokaja, ten człowiek to niewychowany gbur z brakami kultury, który na forum jest tylko po to by skłócić użytkowników, robi to samo w kilku wątkach,
a co parkowania na Pszennej, to również nie zauważyłem ani jeeeeeeeednego samochodu zaparkowanego na płytach, a nie przepraszam, w okolicach Makowej widziałem, pod domkiem wolnostojącym...
a co parkowania na Pszennej, to również nie zauważyłem ani jeeeeeeeednego samochodu zaparkowanego na płytach, a nie przepraszam, w okolicach Makowej widziałem, pod domkiem wolnostojącym...
Tokaj mądralo zrozum jedna rzecz.
ludzie ,którzy przenosza się do Banina z Gdanska wcale nie są biedniejsi bo jest tanio tylko przeważnie chca więcej spokoju oraz nowego budownictwa
zapewne nigdy nie mieszkales w starej kamienicy w centrum miasta
glupie sa Twje niby madre wypowiedzi wez lepiej psa wyprowadz na spacer i uwazaj zeby jakis "gdanszczanin" przypadkiem nie ochlapał cie jadac autem przepisową predkościa po Twojej ukochanej ulicy Pszennej :)
ludzie ,którzy przenosza się do Banina z Gdanska wcale nie są biedniejsi bo jest tanio tylko przeważnie chca więcej spokoju oraz nowego budownictwa
zapewne nigdy nie mieszkales w starej kamienicy w centrum miasta
glupie sa Twje niby madre wypowiedzi wez lepiej psa wyprowadz na spacer i uwazaj zeby jakis "gdanszczanin" przypadkiem nie ochlapał cie jadac autem przepisową predkościa po Twojej ukochanej ulicy Pszennej :)