Widok
Parowanie okien - powód do niepokoju?
Opinie do artykułu: Parowanie okien - powód do niepokoju?.
Bardzo często roszenie okien, a więc para wodna skraplająca się na szybie, jest odbierana jako wada stolarki okiennej. Z reguły jednak problemem jest zbyt wysoka wilgotność powietrza wewnątrz domu czy mieszkania. Zdarza nam się zaobserwować w naszych domach zaparowane szyby okien. Problem nasila się zwłaszcza w okresie zimowym. Co jest przyczyną tego zjawiska i kiedy staje się ono powodem do niepokoju? - Tak zwane "parowanie okien" czyli kondensacja pary wodnej na szybach to naturalne ...
Bardzo często roszenie okien, a więc para wodna skraplająca się na szybie, jest odbierana jako wada stolarki okiennej. Z reguły jednak problemem jest zbyt wysoka wilgotność powietrza wewnątrz domu czy mieszkania. Zdarza nam się zaobserwować w naszych domach zaparowane szyby okien. Problem nasila się zwłaszcza w okresie zimowym. Co jest przyczyną tego zjawiska i kiedy staje się ono powodem do niepokoju? - Tak zwane "parowanie okien" czyli kondensacja pary wodnej na szybach to naturalne ...
wywietrzniki
a nikt się nie zająknął o tym, że wywietrzniki w takich zimach jak obecna (z wysoką wilgotnością) również wprowadzają wilgoć do mieszkania. poza tym można porządnie podgrzewać mieszkania, a wystarczy otwarty wywietrznik by pi*dziło równo.
u mnie są i wywietrzniki i wentylatory włączone całą dobę, ale wystarczy, że na chwilę otworzę wywietrznik i od razu woda zbiera się na oknie. wystarczy godzina i już.
u mnie są i wywietrzniki i wentylatory włączone całą dobę, ale wystarczy, że na chwilę otworzę wywietrznik i od razu woda zbiera się na oknie. wystarczy godzina i już.
"a nikt się nie zająknął o tym, że wywietrzniki w takich zimach jak obecna (z wysoką wilgotnością) również wprowadzają wilgoć do mieszkania."
NIEPRAWDA
Im cieplejsze jest powietrze, tym więcej może "utrzymać" pary wodnej. Punkt rosy dobrze
określa ile jest aktualnie pary wodnej w powietrzu. Wilgotność względna to ilość wody zawartej w powietrzu w porównaniu do ilości wody jaką powietrze jest w stanie utrzymać przy aktualnej temperaturze.
temperatura powietrza
ilość pary wodnej jaką powietrze jest w stanie utrzymać przy tej temperaturze w gramach na metr sześcienny powietrza
30 st. C 31 gram na 1 m3
10 9,5
0 5
-10 2,5
-30 0,5
Paradoksalnie najbardziej suchymi miejscami na świecie są bieguny a nie pustynie.
Aby uniknąć wilgoci w mieszkaniach w zimę należy co dziennie stosować krótkie ale intensywne wietrzenie otwierając szeroko okna na ca 1min.
NIEPRAWDA
Im cieplejsze jest powietrze, tym więcej może "utrzymać" pary wodnej. Punkt rosy dobrze
określa ile jest aktualnie pary wodnej w powietrzu. Wilgotność względna to ilość wody zawartej w powietrzu w porównaniu do ilości wody jaką powietrze jest w stanie utrzymać przy aktualnej temperaturze.
temperatura powietrza
ilość pary wodnej jaką powietrze jest w stanie utrzymać przy tej temperaturze w gramach na metr sześcienny powietrza
30 st. C 31 gram na 1 m3
10 9,5
0 5
-10 2,5
-30 0,5
Paradoksalnie najbardziej suchymi miejscami na świecie są bieguny a nie pustynie.
Aby uniknąć wilgoci w mieszkaniach w zimę należy co dziennie stosować krótkie ale intensywne wietrzenie otwierając szeroko okna na ca 1min.
przy szybie zawsze masz chłodniej
a co za tym idzie powietrze dopływające z wnętrza pokoju, zawierając tyle samo wody masowo - względnie (czyli względem warunków nasycenia w danej temperaturze) nadal może przekroczyć 100%. Tyle fizyki. Teraz zastanów się nad przyczynami: gdzie masz umieszczony higrometr? jaką masz temperaturę w pomieszczeniu? (podejrzewam, że przy kominku nie jest to 18 stopni) Jaką masz przenikalność energetyczną okien? Jaki rodzaj tynków (gipsowe potrafią oddawać wodę przy niskiej wilgotności ogólnej).
Może przyczyny należałoby szukać w wielkości szyby do ramy. Para nie powstaje na całym obrzeżu tylko w takich miejscach gdzie szyba jest zbyt krótka do obramowania i wówczas zimne powietrze szybciej dochodzi do drugiej warstwy szyby. Ja już to przerobiłam . Wymieniałam skrzydło drzwi . Firma montażowa uwzględniła reklamacje. Po pewnym czasie problem był również na drugim skrzydle ale za ramą powstawała para . W mroźne dni po prostu zamarzała. Fachowcy ,którzy przyszli rozmontowali całe skrzydło i włożyli kawałki plastików miedzy szybą a ramą. Dzięki takiej metodzie rozepchali ramę okna ,która teraz wygląda śmiesznie i jest krzywa ale niema już lodu w mroźne dni na zewnętrznej ramie. Jednym słowem partactwo i oszczędność doprowadza do takich stanów nasze okna.
Nonsens
"Przy szybach zespolonych o wysokim współczynniku przenikalności cieplnej (Ug) za zewnętrzną stronę pakietu przedostaje się mała ilość ciepłego powietrza."
Dokładnie odwrotnie - to przy NISKIM współczynniku przenikalności cieplnej izolacja jest dobra, i to wcale nie chodzi o przenikanie ciepłego powietrza a o przenikanie ciepła.
Dokładnie odwrotnie - to przy NISKIM współczynniku przenikalności cieplnej izolacja jest dobra, i to wcale nie chodzi o przenikanie ciepłego powietrza a o przenikanie ciepła.
Takie mamy teraz czasy, że każdy jest ekspertem.
Wystarczy zgnieść puszkę po coli, czy ugotować parówki, by móc się wypowiadać ws. katastrof lotniczych. Zdanie cyt. "przy szybach zespolonych o wysokim współczynniku przenikalności cieplnej (Ug) za zewnętrzną stronę pakietu przedostaje się mała ilość ciepłego powietrza" zupełnie mnie rozbroiło.
Pani Michalino zapewne to nie pani wina ale lepiej zająć się innym tematem! TO SĄ BREDNIE I STEREOTYPY!!! A FACHOWCA POGONIĆ DO
TAK TO WYGLĄDA W SKRÓCIE:
Podczas ogrzewania wilgotnego powietrza obniża się jego wilgotność względna, ochłodzenie prowadzi natomiast do wzrostu wilgotności względnej, chociaż w obydwu przypadkach nie zmienia się faktyczna zawartość wilgoci w powietrzu.
Zmianie ulega jedynie stosunek rzeczywistej ilości pary wodnej w powietrzu do ilości maksymalnej, odpowiadającej stanowi nasycenia. Schłodzenie powietrza do poziomu odpowiadającego 100% wilgotności względnej powoduje osiągnięcie warunków stanu nasycenia (tzw. punktu rosy) i rozpoczęcie procesu kondensacji pary. Powietrze nie może już w tych warunkach utrzymać poprzedniej ilości wody w stanie gazowym i para wodna wykrapla się. Ilość wykroplonej wody odpowiada różnicy maksymalnych zawartości pary w powietrzu przed i po oziębieniu.
Wilgotność względna, stosunek stężenia pary wodnej zawartej w powietrzu do stężenia, które w danej temperaturze nasyciłoby powietrze; jest ona wyrażona w procentach. 100% wilgotności względnej oznacza maksymalne nasycenie powietrza parą wodną (a nie stan ciekły wody). Dalszy wzrost nasycenia nie jest możliwy, ponieważ para wodna zaczyna się skraplać.
Temperatura punktu rosy lub punkt rosy - jest to temperatura, w której przy danym składzie gazu lub mieszaniny gazów i ustalonym ciśnieniu może rozpocząć się proces skraplania gazu lub wybranego składnika mieszaniny gazu.
W przypadku pary wodnej w powietrzu jest to temperatura, w której para wodna zawarta w powietrzu staje się nasycona (przy zastanym składzie i ciśnieniu powietrza), a poniżej tej temperatury staje się przesycona i skrapla się lub resublimuje.
Info ze stron firmy Polar Rem
Podczas ogrzewania wilgotnego powietrza obniża się jego wilgotność względna, ochłodzenie prowadzi natomiast do wzrostu wilgotności względnej, chociaż w obydwu przypadkach nie zmienia się faktyczna zawartość wilgoci w powietrzu.
Zmianie ulega jedynie stosunek rzeczywistej ilości pary wodnej w powietrzu do ilości maksymalnej, odpowiadającej stanowi nasycenia. Schłodzenie powietrza do poziomu odpowiadającego 100% wilgotności względnej powoduje osiągnięcie warunków stanu nasycenia (tzw. punktu rosy) i rozpoczęcie procesu kondensacji pary. Powietrze nie może już w tych warunkach utrzymać poprzedniej ilości wody w stanie gazowym i para wodna wykrapla się. Ilość wykroplonej wody odpowiada różnicy maksymalnych zawartości pary w powietrzu przed i po oziębieniu.
Wilgotność względna, stosunek stężenia pary wodnej zawartej w powietrzu do stężenia, które w danej temperaturze nasyciłoby powietrze; jest ona wyrażona w procentach. 100% wilgotności względnej oznacza maksymalne nasycenie powietrza parą wodną (a nie stan ciekły wody). Dalszy wzrost nasycenia nie jest możliwy, ponieważ para wodna zaczyna się skraplać.
Temperatura punktu rosy lub punkt rosy - jest to temperatura, w której przy danym składzie gazu lub mieszaniny gazów i ustalonym ciśnieniu może rozpocząć się proces skraplania gazu lub wybranego składnika mieszaniny gazu.
W przypadku pary wodnej w powietrzu jest to temperatura, w której para wodna zawarta w powietrzu staje się nasycona (przy zastanym składzie i ciśnieniu powietrza), a poniżej tej temperatury staje się przesycona i skrapla się lub resublimuje.
Info ze stron firmy Polar Rem
Czyli
dla powietrza o temp 20 stopni C i wilgotności 60% temperatura punktu rosy wynosi 12 stopni C (około) I na szybie o takiej temperaturze lub niższej wilgoć się wykropli choćby wyjąć okno i wietrzyć całą dobę to i tak na elemencie o temperaturze 12 lub mniej stopni C wilgoć się wykropli.
Pamiętajcie aby nie słuchać idiotów z krzak firm bo ich wiedza jest tak mizerna jak ich produkty.
Promowanie nawiewników to lipa bo tylko powodują straty ciepła a nie osuszają powietrza. Bo my panie dzieju w nawiwiwniku nie mamy powietrza z Sahary czy Arktyki tylko nasze rodzime o wilgotności zazwyczaj większej niż wewnątrz pomieszczenia przynajmniej przez 11 miesięcy w roku. Chcesz osuszać zainstaluj air conditioner (rozbudowana klimatyzacja).
Dodatkowo nawiewniki pogarszają klasę dzwiękoszczelności okien i o to chodzi bo można sprzedać bubel okno i twierdzić że hałas to przez nawiewnik.
Jedyną dobrą opcją są całe systemy wymiany powietrza z nawiwewnikami poza oknami oczywiście z dobrą izolacja zarówno termiczną jak i akustyczną ale na to przeciętnego Kowalskiego nie stać.
Więc okna montować szczelne i po prostu wietrzyć przeciągiem wg potrzeb.
Pamiętajcie aby nie słuchać idiotów z krzak firm bo ich wiedza jest tak mizerna jak ich produkty.
Promowanie nawiewników to lipa bo tylko powodują straty ciepła a nie osuszają powietrza. Bo my panie dzieju w nawiwiwniku nie mamy powietrza z Sahary czy Arktyki tylko nasze rodzime o wilgotności zazwyczaj większej niż wewnątrz pomieszczenia przynajmniej przez 11 miesięcy w roku. Chcesz osuszać zainstaluj air conditioner (rozbudowana klimatyzacja).
Dodatkowo nawiewniki pogarszają klasę dzwiękoszczelności okien i o to chodzi bo można sprzedać bubel okno i twierdzić że hałas to przez nawiewnik.
Jedyną dobrą opcją są całe systemy wymiany powietrza z nawiwewnikami poza oknami oczywiście z dobrą izolacja zarówno termiczną jak i akustyczną ale na to przeciętnego Kowalskiego nie stać.
Więc okna montować szczelne i po prostu wietrzyć przeciągiem wg potrzeb.
w zimie powietrze na zewnątrz zawsze zawiera mniej wody
Promowane nawiewników to konieczność. Czemu? większość ludzi się zachłysnęła szczelnymi oknami, drzwiami itd, a potem płacz, bo otwarty kominek/junkers/kuchenka z przeglądami okazała się źródłem czadu. System wentylacji w domku prawie zawsze powinien zawierać rekuperator, a jak ktoś potrzebuje dodatkowo suchego i chłodnego powietrza w lecie, to polecam gruntowy wymiennik ciepła.
Wyjaśnienie
Jeśli więc temperatura szyby jest niższa niż temperatura punktu rosy powietrza w pomieszczeniu następuje skraplanie pary wodnej na szybie. A temperatura punktu rosy zależna jest od wilgotności powietrza.
static . pokazywarka . pl / i / 2650823 / 621775 / 1 . jpg
Im większa wilgotność tym temperatura punktu rosy jest wyższa. Wtedy nawet na 'stosunkowo ciepłej' szybie będzie woda.
Przykładowo przy wilgotności ok. 60% i temperaturze pokojowej ok. 20*C szyba musi mieć powyżej 13*C aby nie nastąpiło skraplanie.
static . pokazywarka . pl / i / 2650823 / 621775 / 1 . jpg
Im większa wilgotność tym temperatura punktu rosy jest wyższa. Wtedy nawet na 'stosunkowo ciepłej' szybie będzie woda.
Przykładowo przy wilgotności ok. 60% i temperaturze pokojowej ok. 20*C szyba musi mieć powyżej 13*C aby nie nastąpiło skraplanie.
Właśnie wyjaśniłeś Pawle dlaczego w Ameryce południowej i pewnych regionach Afryki nie trzeba prasować koszul.
Wilgotnośc na poziomie 80% występuje w typowym polskim pokoju dziecięcym dobrze ogrzewanym aby dziecko się nie przeziębiło w którym bo ciepło a co suszy się ubrania na suszarce rozkładanej.
Kończy się to grzybkiem i alergią dziecka ale to nie wina braku nawiewników i szczelnych okien tylko oszczędności rodziców.
Wg wielu fachowców jest to znacznie groźniejsze niż dmuchanie dziecku dymem papierosowym w twarz.
Kończy się to grzybkiem i alergią dziecka ale to nie wina braku nawiewników i szczelnych okien tylko oszczędności rodziców.
Wg wielu fachowców jest to znacznie groźniejsze niż dmuchanie dziecku dymem papierosowym w twarz.
I ty i wspólnota.
Wspólnota powinna sprawdzić czy ktoś na dziko się nie wpiął w twóje kanały wentylacyjne a ty możesz też zrobić to samodzielnie w nocy za pomocą lusterka. Nie widać światła w kominie wentylacyjnym jest ok. Wtedy należy np wydłużyć kominy wentylacvyjne i zastosowac regulatory przepływu ewentualnie nawiewniki ale nie te okienne.
kominowy - ale wentylacyjny czy spalinowy?
Bo jak spalinowy albo dymowy to czym prędzej do administracji. przyczyna może być różna. Prawdopodobnie w mieszkaniu jest podciśnienie więc zasysa powietrze z kanału. Może masz jakieś urządzenie ssące powietrze (piecyk, włączony okap) któremu brakuje wentylacji nawiewnej. Wtedy wystarczyłaby kratka nawiewna pod oknem. A może na twój budynek wieje zawsze z jednej strony (częste w wieżowcach) i wtedy z drugiej strony wiatr zasysa powietrze przez wszystkie szczeliny. Wtedy konieczne jest mieć super szczelne okna. Pomagaja też nasady na komin zapobiegające odwróconemu ciągowi. Samo wydłużenie kanału nie musi pomóc - najpierw trzeba określić przyczynę odwróconego ciągu.
Ciag wsteczny powstaje w momencie gdy wszystko many pozamykane I wentylacka musi uzupełnić dopływ powietrza do lokalu. Boland wyciąganego powietrza z lokalu musi być co najmniej równy z wyciąganym. W lokalu nigdy nie będzie podciśnienia. Nie zwalaj problem na wspólnotę tylko prawidłowo eksploatuj mieszkanie i dbaj o prawidłowy nawiew. Jeśli tak dobrze pracuje wentylacja to przymknij jednąz kartek wentylacyjnych!!!
Myślę że mokre szyby wystepuja w nowym budownictwie, w takowym mieszkam kilka lat, co zimę mam mokre szyby jak cholera tynk w rogach okien mokry, twoza się zacieki( mam plastikowe okna) a na Zaspie w 30letnich blokach ( okna plastikowe od około 12 lat) szyby absolutine suche! Proszę wytłumaczyć mi dlaczego tak się dzieje
dlaczego szyby są "mokre"
Szanowni Państwo,
jest TYLKO jedna przyczyna : stosunek wilgotności względnej powietrza ( w pomieszczeniu ,w którym jest zamontowane to właśnie okno ) do temperatury powierzchni szyby ( lub ramy tego okna ) jest NIEWŁAŚCIWY , tzn. taki ,przy którym para wodna MUSI zamienić się w wodę = "zaparowane ona" - bardzo dobrze opisała to pani w jednym z wcześniejszych postów (może trochę nawet za precyzyjnie...)
PRZYCZYN NATOMIAST TEGO STANU RZECZY MOŻE BYĆ BARDZO WIELE ,ale na pewno nie ma znaczenia czy okno jest "drewniane" , "plastykowe" czy inne , jeśli jest to okno NOWEGO typu , tzn . jest wyposażone w okucia ,które zapewniają jego szczelność na całym obwodzie ( tzw. okucia obwiedniowe , teraz powszechnie już stosowane) . Problem może wystąpić prawie zawsze , gdy dojdzie do sytuacji , o której nadmieniłem na wstępie.
Natomiast sprawa "dyskomfortu" związanego z tym ,że w zimie z nawiewnika "wieje chłodem " jest odmiennej natury i praktycznie jest problemem NIEROZWIĄZYWALNYM , gdyż przepisy w Polsce i w Europie , jeśli dopuszczają stosowanie nawiewników okiennych - NIE NAKAZUJĄ ( bo nie ma tego jak zrealizować) PODGRZEWANIA POWIETRZA NAWIEWANEGO. W strefie klimatycznej w jakiej znajduje się Polska paradoksalnie sprawdzają się w pomieszczeniach mieszkalnych "najprostsze" listwy wentylacyjne (nawiewniki) -BEZ ŻADNEJ AUTOMATYKI , użytkownik wówczas , na bieżąco i wg. subiektywnego odczucia dyskomfortu może je przymykać lub otwierać.
Najlepszym rodzajem nawiewników pod względem "ochrony" przed przechłodzeniem , są takie , które z jednej strony samoczynnie przymkną się gdy na dworze będzie mocny wiatr lub gdy będzie bardzo zimno (dotyczy tradycyjnej wentylacji grawitacyjnej !) tzw. nawiewniki ciśnieniowe , z drugiej zaś można przymknąć , tak ,żeby nie "wiało z nich " mimo wszystko za bardzo.
Pamiętać należy , że w Polsce coraz częściej buduje się budynki wielorodzinne z tzw. wentylacją MECHANICZNĄ ( i bardzo dobrze !) , wówczas to wentylator (-y) generuje ciąg wentylacyjny w pionie wentylacyjnym "na kratce" w kuchni i łazience)") .Takie rozwiązanie zapewnia zawsze , niezależnie od wiatru i temperatury na zewnątrz STAŁY -określony przepisami prawa budowlanego PRZEPŁYW POWIETRZA , niestety jak wiemy NIEOGRZANEGO.
Na pewno NIE WOLNO natomiast przymykać nawiewników do tego stopnia żeby wskutek ZBYT MAŁEJ WYMIANY POWIETRZA W MIESZKANIU doszło do takiego podniesienia poziomu WILGOTNOŚCI względnej powietrza , przy którym
"I tak " szyby zaparują ( punkt rosy jest "ZMIENNY" ! )
Co można zrobić jeszcze aby ograniczyć ten negatywny efekt działania wentylacji z wykorzystaniem nawiewników okiennych ?
1.Starać się na etapie projektowym aby pod oknem , w którym będzie zainstalowany nawiewnik był kaloryfer.
2. Stosować firany itp - złagodzą one odczucie dyskomfortu wywołanego nagłym opadaniem strugi zimnego powietrza z nawiewnika ku dołowi
3. Uczynić "wszystko" aby powietrze po przedostaniu się przez nawiewnik pozostawało jak najdłużej w okolicach sufitu, gdyż tam jest dużo cieplej ( 2-3 st.C) niż "na dole" i zdążyło się ogrzać od powietrza które już w pomieszczeniu jest.
Być może te rady komuś pomogą ? Pamiętajmy jednak ,że ważniejszym od komfortu jest nasze BEZPIECZEŃSTWO i zdrowie , a te obszary pomimo tak wielu wad stosowanie nawiewników w oknach zapewnia. Zaczadzenie jakie jest przyczyną KILKUSET ZGONÓW rocznie jest w 90% skutkiem NIEWYSTARCZAJĄCEJ ILOŚCI POWIETRZA KTÓRE PRZEPŁYWA PRZEZ NASZE MIESZKANIE .
I jeszcze jedna uwaga na koniec, pamiętajmy ,że powietrza jest dla nas tym czym jest dla ryb WODA ! Niestety ryby mają "lepiej" - w wodzie wszystkie "brudy" widać ...
jest TYLKO jedna przyczyna : stosunek wilgotności względnej powietrza ( w pomieszczeniu ,w którym jest zamontowane to właśnie okno ) do temperatury powierzchni szyby ( lub ramy tego okna ) jest NIEWŁAŚCIWY , tzn. taki ,przy którym para wodna MUSI zamienić się w wodę = "zaparowane ona" - bardzo dobrze opisała to pani w jednym z wcześniejszych postów (może trochę nawet za precyzyjnie...)
PRZYCZYN NATOMIAST TEGO STANU RZECZY MOŻE BYĆ BARDZO WIELE ,ale na pewno nie ma znaczenia czy okno jest "drewniane" , "plastykowe" czy inne , jeśli jest to okno NOWEGO typu , tzn . jest wyposażone w okucia ,które zapewniają jego szczelność na całym obwodzie ( tzw. okucia obwiedniowe , teraz powszechnie już stosowane) . Problem może wystąpić prawie zawsze , gdy dojdzie do sytuacji , o której nadmieniłem na wstępie.
Natomiast sprawa "dyskomfortu" związanego z tym ,że w zimie z nawiewnika "wieje chłodem " jest odmiennej natury i praktycznie jest problemem NIEROZWIĄZYWALNYM , gdyż przepisy w Polsce i w Europie , jeśli dopuszczają stosowanie nawiewników okiennych - NIE NAKAZUJĄ ( bo nie ma tego jak zrealizować) PODGRZEWANIA POWIETRZA NAWIEWANEGO. W strefie klimatycznej w jakiej znajduje się Polska paradoksalnie sprawdzają się w pomieszczeniach mieszkalnych "najprostsze" listwy wentylacyjne (nawiewniki) -BEZ ŻADNEJ AUTOMATYKI , użytkownik wówczas , na bieżąco i wg. subiektywnego odczucia dyskomfortu może je przymykać lub otwierać.
Najlepszym rodzajem nawiewników pod względem "ochrony" przed przechłodzeniem , są takie , które z jednej strony samoczynnie przymkną się gdy na dworze będzie mocny wiatr lub gdy będzie bardzo zimno (dotyczy tradycyjnej wentylacji grawitacyjnej !) tzw. nawiewniki ciśnieniowe , z drugiej zaś można przymknąć , tak ,żeby nie "wiało z nich " mimo wszystko za bardzo.
Pamiętać należy , że w Polsce coraz częściej buduje się budynki wielorodzinne z tzw. wentylacją MECHANICZNĄ ( i bardzo dobrze !) , wówczas to wentylator (-y) generuje ciąg wentylacyjny w pionie wentylacyjnym "na kratce" w kuchni i łazience)") .Takie rozwiązanie zapewnia zawsze , niezależnie od wiatru i temperatury na zewnątrz STAŁY -określony przepisami prawa budowlanego PRZEPŁYW POWIETRZA , niestety jak wiemy NIEOGRZANEGO.
Na pewno NIE WOLNO natomiast przymykać nawiewników do tego stopnia żeby wskutek ZBYT MAŁEJ WYMIANY POWIETRZA W MIESZKANIU doszło do takiego podniesienia poziomu WILGOTNOŚCI względnej powietrza , przy którym
"I tak " szyby zaparują ( punkt rosy jest "ZMIENNY" ! )
Co można zrobić jeszcze aby ograniczyć ten negatywny efekt działania wentylacji z wykorzystaniem nawiewników okiennych ?
1.Starać się na etapie projektowym aby pod oknem , w którym będzie zainstalowany nawiewnik był kaloryfer.
2. Stosować firany itp - złagodzą one odczucie dyskomfortu wywołanego nagłym opadaniem strugi zimnego powietrza z nawiewnika ku dołowi
3. Uczynić "wszystko" aby powietrze po przedostaniu się przez nawiewnik pozostawało jak najdłużej w okolicach sufitu, gdyż tam jest dużo cieplej ( 2-3 st.C) niż "na dole" i zdążyło się ogrzać od powietrza które już w pomieszczeniu jest.
Być może te rady komuś pomogą ? Pamiętajmy jednak ,że ważniejszym od komfortu jest nasze BEZPIECZEŃSTWO i zdrowie , a te obszary pomimo tak wielu wad stosowanie nawiewników w oknach zapewnia. Zaczadzenie jakie jest przyczyną KILKUSET ZGONÓW rocznie jest w 90% skutkiem NIEWYSTARCZAJĄCEJ ILOŚCI POWIETRZA KTÓRE PRZEPŁYWA PRZEZ NASZE MIESZKANIE .
I jeszcze jedna uwaga na koniec, pamiętajmy ,że powietrza jest dla nas tym czym jest dla ryb WODA ! Niestety ryby mają "lepiej" - w wodzie wszystkie "brudy" widać ...
z tym nieogrzanym powietrzem bym nie przesadzał
układy wentylacji mechanicznej to obecnie nie tylko proste wentylatory, to także całe centrale z wymiennikami ciepła, dwustopniowymi (elektryczno-wodnymi) nagrzewnicami, układami kontroli temperatury i wilgotności, no i oczywiście filtrami. wiele nowych budynków ma takie centrale wentylacyjne i spisują się one bardzo dobrze.
Bo deweloper kupuje najtańsze okna na rynku
Mój ojciec na działkę kupił tanie okna i są lepsze od tych które mam w mieszkaniu od dewelopera.
W poprzednim mieszkaniu deweloper słynął z tego ze nie oszczedzal na oknach i drzwiach - wynik zero wody
W nowym leje się po oknach i jeszcze potrafi od środka mieszkania zamarznac.
W poprzednim mieszkaniu deweloper słynął z tego ze nie oszczedzal na oknach i drzwiach - wynik zero wody
W nowym leje się po oknach i jeszcze potrafi od środka mieszkania zamarznac.
Kto mi pomoże zrozumieć dlaczego leje się woda po oknach plastkiwowych od 2 lat kiedy sąsiad (mieszkam w bliz'niaku) ocieplił styropianem swoją stronę. Dom stoi 25 lat nigdy nie było wilgoci. Wymienione zostały okna na plastikowe i nie było wilgoci. Suszyłam w domu pranie, czasami wisiało 5 kpl pościeli i nie było wilgoci. Obecnie nie susze prania,mniej gotuje, mniej domowników. A na oknach leje się woda. Kto mi pomoże to zrozumiec. Ja podejrzewam, ze wilgoć z ocieplonej strony przechodzi ścianą działową do mojego domu. Czy idę dobrym tropem?
leje się woda po szybach
w okresie tylko zimowym leje sie woda po szybach.Ja zmieniam 2 razy na dobę ręczniki zwiniete w rulon.Rano i wieczorem sa wymieniane,suszone i tak dalej.Jak tego nie zrobie to stoi woda na parapetach i wtedy spływa na podłogę.Fachowiec kiedyś był,wyregulował okna i tyle.Chcę kupić 2 pochłaniacze wilgoci(do kuchni i pokoju).Zobaczę jaki skutek będzie.
kondensacja po wymianie okien
u nas woda lala sie z oknien strasznie. byly to okna stare i z aluminium w srodku. wymienilismy najpierw oknobalkonowe i jest git! niecaly miesiac temu wymienilismy reszte okiem na potrojne i ... koszmar na nowo. co prawda nie jest tak zle jakwczesniej, ale kiedy zbliza sie pozna noc okna paruja nam w rogach,a pozniej na dole ramy przesuwajac sie kugorze... co dziwne ciezko to zareklamowac. myslimy, ze towada okien,bo to wielkie balkonowe nic a nic. czy mozecie cos poradzic??