Widok
Patologia
Dzień dobry
Drodzy Państwo, mieszkamy na Dąbrowie od niedawna, jednak już teraz widzimy, że jest tutaj dużo patologii. Mamy na myśli pijanych ludzi, w dzień grzebiących w śmietnikach, w nocy krzyczących. Młodzież, która pozwala sobie na niszczenia np. wiat przystankowych i śmiecąca po spożywaniu alkoholu w lesie. Zwracamy się do Państwa z pytaniem czy już ktoś próbował walczyć z tym stanem rzeczy? Czy ktoś wnioskował o zwiększenie patroli i monitoringu na dzielnicy?
Nie spodziewaliśmy się tego, opinie były raczej pozytywne o tej dzielnicy. Rzeczywistość jest jednak inna. Boję się sama wracać do domu wieczorami, samochodu nie zostawiamy na parkingu przy bloku, bo strach że jakiś ćpun zniszczy, a dzieci nie puszczamy do lasku samopas.
Proszę o opinię i wskazówki.
Pozdrawiamy
Drodzy Państwo, mieszkamy na Dąbrowie od niedawna, jednak już teraz widzimy, że jest tutaj dużo patologii. Mamy na myśli pijanych ludzi, w dzień grzebiących w śmietnikach, w nocy krzyczących. Młodzież, która pozwala sobie na niszczenia np. wiat przystankowych i śmiecąca po spożywaniu alkoholu w lesie. Zwracamy się do Państwa z pytaniem czy już ktoś próbował walczyć z tym stanem rzeczy? Czy ktoś wnioskował o zwiększenie patroli i monitoringu na dzielnicy?
Nie spodziewaliśmy się tego, opinie były raczej pozytywne o tej dzielnicy. Rzeczywistość jest jednak inna. Boję się sama wracać do domu wieczorami, samochodu nie zostawiamy na parkingu przy bloku, bo strach że jakiś ćpun zniszczy, a dzieci nie puszczamy do lasku samopas.
Proszę o opinię i wskazówki.
Pozdrawiamy
Dobry wieczór;
Też mieszkam na Dąbrowie już 13 lat i patologii tu nie widzę. Owszem zdarza się, że ktoś podpity gdzieś idzie, słychać (rzadko) w nocy w ciepłe dni hałasy z polanki w lesie. Ale to chyba niegroźne::)))
Nieraz sama wracam wieczorem i nigdy nikt mnie nie zaczepił:)
Dzieci też same wracają ze szkoły, wychodzą na rower czy hulajnogę na trasę rowerową i jest bezpiecznie.
Też mieszkam na Dąbrowie już 13 lat i patologii tu nie widzę. Owszem zdarza się, że ktoś podpity gdzieś idzie, słychać (rzadko) w nocy w ciepłe dni hałasy z polanki w lesie. Ale to chyba niegroźne::)))
Nieraz sama wracam wieczorem i nigdy nikt mnie nie zaczepił:)
Dzieci też same wracają ze szkoły, wychodzą na rower czy hulajnogę na trasę rowerową i jest bezpiecznie.
Patologia jest - to głównie tępe dresiątka wykrzykujące imię swoich matek (na K... jakoś chyba to szło) lub nazwy swoich 20-to ligowych klubików w których nigdy nie byli. Niestety wiele razy mówiono o segregacji śmieci - jak widać na próżno. Takie małpiatki nigdy nie będą miały poszanowania dla cudzej własności - bo jak można mieć o tym pojęcie skoro w życiu niczego się nie osiągneło i nic nigdy się nie osiągnie. nawet dresy mamusia kupiła (za prace w bodzi - średnio na parę dresów atka przypada 400 tirów). Głupki bez przyszłości - nie warto sobie tym zawracac głowy - góvvno zdejmuje się z podeszwy patykiem i idzie się dalej.
Witam, mieszkam na Dąbrowie od maja 2019 r.
Szczerze mówiąc nie zauważyłem tutaj jakichś skrajnych przypadków patologii, a mieszkamy w bloku. Co prawda w lecie czasem widać jak kilku bezdomnych popija piwko na jednej z ławeczek przy Rdestowej ale to wszystko. Wg mnie dzielnica jest bardzo bezpieczna, nie ma szwendających się grupek czy zabłąkanych osobników w stanie wskazującym. Samochód parkuję chyba jak większośc tu mieszkających pod chmurką i nigdy nie było żadnych zdarzeń, typu porysowana karoseria, urwane lusterko lub cokoliek innego.
Pozatym dzielnica jest bardzo cicha, nie ma tu restauracji, centórów handlowych większych niż Biedronka czy Stokrotka. Wg mnie bardzo dobre miejsce do życia, a co dla mojej rodziny najważniejsze blisko do lasu, bo z dziećmi uwielbiamy spacery po TPK.
Pozdrawiam.
Szczerze mówiąc nie zauważyłem tutaj jakichś skrajnych przypadków patologii, a mieszkamy w bloku. Co prawda w lecie czasem widać jak kilku bezdomnych popija piwko na jednej z ławeczek przy Rdestowej ale to wszystko. Wg mnie dzielnica jest bardzo bezpieczna, nie ma szwendających się grupek czy zabłąkanych osobników w stanie wskazującym. Samochód parkuję chyba jak większośc tu mieszkających pod chmurką i nigdy nie było żadnych zdarzeń, typu porysowana karoseria, urwane lusterko lub cokoliek innego.
Pozatym dzielnica jest bardzo cicha, nie ma tu restauracji, centórów handlowych większych niż Biedronka czy Stokrotka. Wg mnie bardzo dobre miejsce do życia, a co dla mojej rodziny najważniejsze blisko do lasu, bo z dziećmi uwielbiamy spacery po TPK.
Pozdrawiam.