Paulina - opinia

Powiem tak: przyszliśmy kompletnie zieloni, po kursie zdobyliśmy nie tylko odwagę, ale i to, co najważniejsze - wiedzę i praktykę. Kurs szkoły rodzenia jest merytorycznie przygotowany na każdą ewentualność, tata jest równie ważny jak mama i faktycznie z takim poczuciem się wychodzi z zajęć. Dodatkowo położne dzielą się wiedzą na temat sprawdzonych produktów w zakresie wyprawki i pielęgnacji dziecka, nie naciągając na pieniądze. Można np. wyprobować kilka rodzajów laktatorów różnych firm i samemu ocenić. Mówią wprost o rzeczach niezbędnych i zupełnie niepotrzebnych. Rynek jest tak przepełniony, że można zwariować, dlatego uważamy to mężem za cenne. Poza tym bardzo prężnie działają w mediach społecznościowym dzieląc sie swoją wiedza za darmo, prowadza live'y, nagrywają filmiki na kanale Youtube, prowadzą bezpłatną relaksację hipnoporodu, a nawet tik toki. Widać, że to zgrany zespół ambitnych dziewczyn. I zasługa jest wspólna, ale właścicielka "Zaufaj położnej" Ania Bulczak dobrze to wymyśliła PS. I chociaż termin porodu mam dopiero za tydzień, dzięki tej szkole rodzenia jestem spokojna, bo jestem przygotowana na każdą ewentualność. Wiem co robić, bo "zaufałam położnej"