Strzyżenie u pani Sylwii nie polecam. Chcąc iść do fryzjera i przyciąć włosy tylko do ramion ostatecznie wychodzisz z fryzura do brody ze strzyżeniem desperata. Choć myśle ze gdybym zrobiła sobie sama przypadkowe cięcia wyglądało by to lepiej. Moje włosy nie były idealne, połamane, rozdwojone końcówki ale ewidentne p Sylwia nie wie gdzie są ramiona. Gdy powiedziała będzie trochę krócej to myślisz sobie, ok bo nie zdajesz sobie sprawy ze przód można obciąć do ust a cały czas masz wizje do ramion!! Ewidentny brak szkoleń ze strony fryzjerki, brak słuchania klienta!!!!!!!! tak wychapanych włosów nigdy nie miałam. z lekkiego podcięcia pozbyłam się ponad 10 cm włosów. Salon powinie zasponsorowac mi teraz przedłużanie włosów. Jedynie mogę podziękować za półroczne ukrywanie się przed światem. Jeśli chcesz mieć fryzurę desperatki to p.sylwia spełni oczekiwania. Jeśli chcesz wyglądać dobrze, wybierz innego fryzjera. Z bólem nie polecam.