przy frekwencji jaka była w kilku ostatnich wyborach
wystarczy jak pójdą ci, którym coś kiedyś skapnęło z Budyniowego stołu lub wciąż mają jakieś interesy i interesiki z miastem, o których wiedzą że tylko Budyń może tolerować takie trwonienie kasy....
rozwiń
wystarczy jak pójdą ci, którym coś kiedyś skapnęło z Budyniowego stołu lub wciąż mają jakieś interesy i interesiki z miastem, o których wiedzą że tylko Budyń może tolerować takie trwonienie kasy. boją się, że skończy się, może nie koryto ale korytko.. Wystarczy tych beneficjentów ich do tryumfów Budynia.
zobacz wątek