Na ręce pani Magdy z Chylońskiego oddziału Zakładu Pogrzebowego Róża przekazuję najszczersze podziękowania za zorganizowanie ostatniej drogi naszego Kochanego dziadka Feliksa. W tym jakże trudnym dla nas okresie na każdym etapie mogliśmy liczyć fachowe doradztwo i spełnienie naszych wszelkich życzeń. CoronaVirus wszystkim pokrzyżował szyki, niemniej jednak pomimo tych okoliczności udało się wyprawić drogiej nam osobie godny pochówek. Panowie wykazali się wielką empatią i szacunkiem do zmarłego trzymając w rękach czerwone róże. List odczytany zza grobu przez lektora tylko spotęgował ten nastrój. To wszystko złożyło się na to, że cierpienie po stracie ukochanej osoby było choć trochę złagodzone. Mówią, że lepiej spotykać się na urodzinach niż na pogrzebach, ale jak ktoś będzie potrzebował zapewnić najbliższej osobie ostatnie pożegnanie, to lepiej nie mógłby trafić.