Re: Pediatra na MORENIE
Byłam świdakiem całego zdarzenia.. i nie chciałabym się o tym rozwodzić bo to nie jest fajna sprawa. Prawdą jest że to donoś pacjentki, tego samego dnia, byłam umówiona na wizytę do pana doktora...
rozwiń
Byłam świdakiem całego zdarzenia.. i nie chciałabym się o tym rozwodzić bo to nie jest fajna sprawa. Prawdą jest że to donoś pacjentki, tego samego dnia, byłam umówiona na wizytę do pana doktora Siemaszko.
Z tego co wiem, to teraz jest na urlopie przez kolejne 3 miesiące. Pewnie jeszcze sam nie wie czy będzie szukał pracy. Na morenę nie wróci, jestem przekonana.
Jestem zadowolona, choć trzeba poznać i przyzwyczaić się ze sposobu bycie pana doktora.
zobacz wątek