Re: Pędzące samochody po Pszennej
Dlatego mówię, że niechby co któreś dziecko się posłuchało, albo żeby chociaż ludzie dorośli zwracali uwagę na swoje zachowanie - na dzieci zawsze tak czy siak się uważa nawet jak w mieście po...
rozwiń
Dlatego mówię, że niechby co któreś dziecko się posłuchało, albo żeby chociaż ludzie dorośli zwracali uwagę na swoje zachowanie - na dzieci zawsze tak czy siak się uważa nawet jak w mieście po chodniku biegną. Tu nie chodzi o wzajemne obrzucanie się błotem lecz o zaprzestanie przesadzania typu "jakiś debil jechał 180" bo to po prostu nie jest tam możliwe. To, że samochód wydaje hałas jadąc po płytach nie oznacza, że jedzie z taką wyimaginowaną prędkością. Jak będę stara to nadal będę chodzić prawidłową stroną jezdni tak jak robię to dotychczas. Tak samo dotychczas jeżdżę zgodnie z przepisami i wkurzam się na ludzi, którzy się do przepisów nie stosują, a robią najwięcej hałasu.
zobacz wątek