świeżo po spektaklu
Po klapie jaką był "Ożenek" postanowiliśmy dać jeszcze jedną szansę Teatrowi Wybrzeże i jego komediom. Wczoraj obejrzeliśmy spektakl "Per procura" z mężem i niestety się mocno rozczarowaliśmy po...
rozwiń
Po klapie jaką był "Ożenek" postanowiliśmy dać jeszcze jedną szansę Teatrowi Wybrzeże i jego komediom. Wczoraj obejrzeliśmy spektakl "Per procura" z mężem i niestety się mocno rozczarowaliśmy po raz drugi.
Fabuła była płytka - poczucie humoru dla mas, rodem ze średniej klasy tasiemca telewizyjnego. Salwy śmiechu przy słowie "k****" wskazują na poziom widowni oraz trafienie we współczesne gusta, niestety. Komedia pomyłek w tej wersji była irytująca i niestety bez ciekawego zakończenia. Sztuka się dłużyła, antrakt (gdyby był) stanowiłby dużą pokusę ucieczki. Gra aktorska, według nas nie najlepsza ze względu na "przerysowanie" postaci charakterystyczne dla licealnych kółek teatralnych. Nie wiem czy to pomysł reżysera czy nieudolność aktorów (m.in. kreacja pani Baki). Scenografia na poziomie reszty, nawet tam nie można było dopatrywać się czegoś interesującego. Chyba muszę dopisać się do opinii krążących "po mieście", iż ze zmiana dyrektora Teatru wszystko zmieniło się na gorsze.
zobacz wątek
13 lat temu
~małżeństwo ( wiek 27 lat)