Nie polecę...
Właśnie wróciłem. Najsłabsza sztuka TW jaką oglądałem w tych murach. Aktorzy grają nie naturalnie, z wymuszoną manierą "dekalmują" tekst i to tworzy mur nieufności do sytuacji na scenie. Gra nie...
rozwiń
Właśnie wróciłem. Najsłabsza sztuka TW jaką oglądałem w tych murach. Aktorzy grają nie naturalnie, z wymuszoną manierą "dekalmują" tekst i to tworzy mur nieufności do sytuacji na scenie. Gra nie przekonuje, że oto jesteśmy przypadkowym widzem tego co się dzieje na scenie. Miałem poczucie, że jestem traktowany niepoważnie, jak dorosły człowiek, do którego mówią jak do dziecka. Ta nieumiejętność zbudowania autentycznej atmosfery sytuacji kładzie ten spektakl. Ach pamiętam czasy takich komedii granych w TW jak słynne "Jak się kochają w niższych sferach" i to jeszcze z Henrykiem Bistą w głównej roli. Pozostqje tęsknota i nadzieja, że może następna sztuka...
3mam życzliwie kciuki za zespół TW !
zobacz wątek