Re: Petycja w sprawie szaleńca Michała L.
W mediach - w szczególności tekstach prasowych - jest jedno zasadnicze niedomówienie (zachodzę w głowę, dlaczego).
W rzeczy samej, jeśli sprawca czynu karalnego został uznany za...
rozwiń
W mediach - w szczególności tekstach prasowych - jest jedno zasadnicze niedomówienie (zachodzę w głowę, dlaczego).
W rzeczy samej, jeśli sprawca czynu karalnego został uznany za poczytalnego, nie oznacza to, że idzie do domu.
Sprawca takiego czynu - jeśli istnieje duże prawdopodobieństwo, iż zagraża on innym, zostaje osadzony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym do czasu gdy sąd - na podstawie opinii biegłych - orzeknie, iż dana osoba już nikomu nie zagraża.
W praktyce oznacza to - a w szczególności dla Michala L. - iż najbliższe naście lat - spędzi w takim zakładzie. Tam nie orzeka się o terminie, bo termin wyznacza moment wyleczenia.
Prawdopodobnie M. nigdy nie będzie zdrowy - proces chorobowy toczył się już od zbyt dawna...
Nie ma czego zazdrościć. Już w więzieniu jest lepiej - choćby dlatego, że wiesz, jak długo - w z. z. psychiatrycznym - nikt tego nie wie...
zobacz wątek