Odpowiadasz na:

Re: Pielęgniarki w szpitalu na Zaspie

A to są zalety tzw "bezpłatnego" lecznictwa, w sumie najdrożej działającego i ...najgorzej.
Ile zarabia pielęgniarka w "państwowym" szpitalu? przyznam, że nie nie wiem dokładnie ile to jest... rozwiń

A to są zalety tzw "bezpłatnego" lecznictwa, w sumie najdrożej działającego i ...najgorzej.
Ile zarabia pielęgniarka w "państwowym" szpitalu? przyznam, że nie nie wiem dokładnie ile to jest teraz, ale zawsze były to jakieś śmieszne pieniądze. Konsekwencją jest "selekcja negatywna" przy naborze, kobiety (ogólnie rzecz ujmując "mądrzejsze" w dużym uproszczeniu używając tego określenia) wybierają inne zawody, zajęcia, "odpady"(też w dużym uproszczeniu) trafiają do ogólnego lecznictwa jako właśnie, te opisane przez Ciebie pielęgniarki.
Znajoma leżała kiedyś w prywatnym szpitalu, wspominała, że tamtejsza pielęgniarka dosłownie kilka razy na godzinę zaglądała do niej aby sprawdzić czy wszystko w porządku, jakikolwiek ruch na łóżku powodował, że natychmiast się zjawiała pomagając poprawić pozycję leżenia, bądź poduszkę itp.
Tak, pobyt w szpitalu prywatnym nie jest tani, ale koszty lecznictwa w dotychczasowej formie przechodzą wszelkie wyobrażenia, a poziom usług medycznych skandaliczny, to jest studnia bez dna, a społeczeństwo buli za to, aż "miło".

zobacz wątek
19 lat temu
flagon

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry