Widok
Pieniądze przede wszystkim
Przychodzę do ortopedy. Płacę z góry 120 zł. Wizyta trwa 5 minut (w korytarzu pacjenci umówieni co 10 min.). Lekarz małomówny, mrukliwy, wieje chłodem, jak nie pytam o swój stan zdrowia, nie mówi zbyt wiele. Zleca USG w innej klinice. Idę, płacę, robię. Wracam z wynikiem, by to obejrzał - idę prosto do niego. Lekarz sugeruje że powinienem zarejestrować to jako kolejną płatną wizytę. Ostatecznie ocenia wynik USG i zleca wykonanie RTG - czas spotkania 3 min. Wychodzę, na przeciw jest inna przychodnia, płacę, robię RTG i w pośpiechu wracam do doktora (po 20 min.) z wynikiem RTG w zębach. On otwartym testem z pretensjami, że nie będzie mnie leczył za darmo, że co to za porządki, że każde spotkanie to nowa wizyta, za którą trzeba płacić. Nie spojrzał na wynik, ja wyszedłem zbesztany. Czy to za dużo wymagać od lekarza, który jeszcze prawie nic dla mnie nie zrobił, by ocenił wyniki zleconych badań i traktować to jako kontynuację/podsumowanie pierwszej opłaconej wizyty? Oceńcie sami...
Moja ocena
LUX MED Szpital Gdańsk
kategoria: Prywatne kliniki
obsługa: 2
oferta: 4
jakość usług: 2
czas oczekiwania: 4
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 2
2.7
* maksymalna ocena 6
To prawda. Boli mnie kolano i udo Ortopeda w średnim wieku, po baaaaardzo krótkim badaniu stwierdza: potrzebna artroskopia , nie ma innej możliwości. Nie zleca innych badań . Sama idę na USG kolana. Diagnoza: zmiany zwyrodnieniowe zgodne z wiekiem. Idę do innego ortopedy. Słyszę:" Proszę nie dać sobie grzebać w kolanie. Tu chodzi tylko o pieniądze" Kolano i udo bolą , bo były przeciążone.; fizykoterapia i jest dobrze.
Innym razem: mam 39 stopni . Chcę zamówić wizytę u lekarza rodzinnego. Okazuje się, że muszę ponad tydzień czekać. A odpłatnie? pytam. Odpłatnie w ciągu dwóch godzin tego samego dnia. Lekarz ma bowiem codziennie 2 godz ( np. 8 - 10 ) na klientów prywatnych.
Innym razem: mam 39 stopni . Chcę zamówić wizytę u lekarza rodzinnego. Okazuje się, że muszę ponad tydzień czekać. A odpłatnie? pytam. Odpłatnie w ciągu dwóch godzin tego samego dnia. Lekarz ma bowiem codziennie 2 godz ( np. 8 - 10 ) na klientów prywatnych.
Skoro "Rozczarowana Swissmedem" ma tam rodzinnego, tzn, że ma wykupiony pakiet, więc psim obowiązkiem lekarza jest przyjąć pacjenta z wysoką gorączką, a nie żądać, by dodatkowo opłacał wizytę. Natomiast w pierwszym przypadku, to usg powinno być albo już w gabinecie ( tak jak to coraz częściej się zdarza), albo wszystkie badania zlecone za jedną wizytą. Jeśli chodzi o rtg, to często jest tak, że chirurg zleca i wraca się po kilkunastu minutach tylko z płytką bez opisu i jest to traktowane jako jedna wizyta.