Widok
Piesi
Chcę podzielić się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi ścieżek rowerowych - a konkretnie obecnością pieszych na tychże ścieżkach. Miasto wybudowało dość rozległą sieć ścieżek rowerowych z zamysłem popularyzacji sportu i umożliwienia rowerzystom prostej, przyjemnej i bezpiecznej jazdy. Niestety piesi większości ścieżek rowerowych traktują jako swoiste przedłużenie deptaków, chodząc samym środkiem i to na ogół w większych grupach, tak że ani wyprzedzić ani ominąć tych ludzi nie sposób. Kliniczny przypadek takiego braku zarówno poszanowania wydzielonych miejsc ruchu dla rowerów jak i głupoty oraz arogancji niektórych pieszych spotkał mnie dzisiaj - przy wjeździe na nadmorską ścieżkę rowerową przy molo w Brzeźnie od strony Alei Hallera. Środkiem ronda (należącego wyłącznie do ścieżki rowerowej) szła kilkuosobowa grupa osób z dwoma dużymi psami bez kagańców. Na moją uwagę, że blokują drogę, niezupełnie trzeźwy właściciel jednego z dużych psów odparł" "to co z tego?". Na kolejną uwagę, że deptak jest nieopodal i tam jest miejsce dla pieszych odparł, że zaraz połamie mi rower, po czym szybkim krokiem oddalił się za stojące nieopodal samochody. Takie sytuacje zdarzają się na nadmorskiej ścieżce rowerowej bardzo często. Z tego, co się orientuję wejście w nieuprawnionym miejscu na ścieżkę rowerową jest karalne - mandat wynosi 50 zł. Być może warto by poprosić Straż Miejską i Policję o częste i regularne patrole nieopodal wspominanego ronda (i na kilku równie często wykorzystywanych przez pieszych ścieżkach rowerowych) i zwyczajnie wręczać mandaty takim "przechodniom"? - pozwoliłoby to w niedługim czasie uzbierać całkiem sporo pieniędzy, które mogłyby zostać przeznaczone chociażby na budowę ogrodzenia wzdłuż ścieżki rowerowej w takich miejscach. W każdym bądź razie uważam, że koniecznie należy problem obecności przechodniów szczególnie z małymi dziećmi, wózkami, psami (nierzadko bez smyczy i kagańca) na ścieżkach rowerowych rozwiązać.
tak, wszystko ogrodzić ogrodzeniami, karać za wszystko i wszędzie ustawiać pachołków ze straży miejskiej... a masz dzwonek ortodoksie? Pewnie tak, więc używaj jak już cie taka przykrość na ścieżce spotka że ani ominąć, ani wyminąć. A omijanym/wymijanym każ uprzejmie spier... na chodnik. Bo nic więcej nie poradzisz, Polaka nie nauczysz porządku więc szkoda nerwów - Polska, dziki kraj.