Po raz pierwszy byliśmy tu mniej więcej rok temu , jakoś krótko po otwarciu, wtedy było sporo niedociągnięć ale ,że miejsce utrzymało się przez kolejny rok więc doszliśmy do wniosku ,że warto spróbować ponownie i sprawdzić czy "odrobili lekcje"!?
No i odrobili i to mocno, w zasadzie wszystko dopięte jak trzeba i mimo kilku braków w menu każde z nas znalazło coś dla siebie. Wygrał mostek wołowy a i swojska kiełbasa było dość mocno chwalona, bardzo dobre frytki. Dania ładnie podane , bardzo dobra obsługa i fachowa obsługa. Czysto, wszędzie. Jedyny minus to chyba tylko muza, taka tam klubowa łupanka średnio pasująca do klimatu i charakteru knajpy.
P.sZmrożone kieliszki do mocnych alkoholi, bravo! Nawet nie wiecie jak ciężko uświadczyć to w innych lokalach lub nawet się doprosić , a u Nich z automatu! Super!