Widok
Pizza ok. Reszta taka sobie.
Byłem w Bistro już trzeci raz, za pierwszym razem skosztowałem pizzy. W smaku zła nie była, tylko strasznie mało składników jak na taką cenę. Rewelacyjny sos czosnkowy. Za drugim wziąłem sobie zwykłego schabowego z frytkami, długo nie czekałem, był bardzo smaczny, ale surówki do bani!!! Już bym wolał zwykłą kiszoną kapustę, niż ich udziwnienia. Trzecim razem spróbowałem wątróbki z cebulką z ziemniakami. I odtąd wiem, że już nigdy więcej nie zjem u nich potrawy z ziemniakami. ZIEMNIAKI są ochydne!!! Twarde, mączne w środku, jakby w ogóle nie solone. No i jeszcze ten Pizzermen, założę się, że mieszka w akademiku, bo jak trzy razy byłem, to albo skacowany, albo jeszcze na Studenckiej fazie. Może tylko w tych stanach jeszcze ta pizza smakuje. Reszta sprawuje się gorzej.
Witam!
To co napisał Pan o smaku naszych potraw jest ok, ponieważ to Pana subiektywna opinia i ma Pan prawo do jej wyrażenia.
Na pewno weźmiemy to pod uwagę.
Natomiast komentarz o naszym pizzermanie jest bardzo nie na miejscu, ponieważ nic Pan o nim nie wie i Pan go po prostu nie zna...
Proszę mi wierzyć, że nam jako pracodawcom niefajnie się czyta takie wyimaginowane opinie klientów o "wyglądzie" pracowników, to jest wręcz żenujące.
Myślę, że wielkim atutem naszego bistro jest to, że wszyscy gramy w jednej drużynie - i pracodawcy i pracownicy, bardzo się lubimy, a może nawet przyjaźnimy i BARDZO często RAZEM IMPREZUJEMY, ale chyba mamy do tego prawo, prawda???
U nas nie ma rywalizacji i zawiści, utrzymujemy dobre stosunki z byłymi pracownikami, którzy odeszli do innych firm i nawet oni przyjeżdżają na nasze wspólne uroczystości i świetnie się bawią :-)
Dlatego też boli, gdy tak "odważnie" pisze Pan (oczywiście anonimowo, bo tak jest najprościej, najbezpieczniej...) o kimś, o kim nie ma Pan zielonego pojęcia.
Nasz Piotrek to super chłopak! Bingo- jest studentem, ale nie mieszka w akademiku ;-)! Ale studentem, który musi duuużo i ciężko pracować, aby utrzymać się w Trójmieście - w wyścigu szczurów...
I czasami można źle wyglądać nie poprzez ciągłe imprezowanie, ale przez... zwykłe zmęczenie (studia + praca), ale Pan tego pewnie nie zna i bliższa jest Panu pierwsza wersja, skoro z taką łatwością wydaje Pan opinie na podstawie czyjegoś wyglądu...(ehh)
Życzę większej tolerancji dla innych ludzi, przyda się na przyszłość :-)
Pozdrawiam!
-Ewelina Kubera
To co napisał Pan o smaku naszych potraw jest ok, ponieważ to Pana subiektywna opinia i ma Pan prawo do jej wyrażenia.
Na pewno weźmiemy to pod uwagę.
Natomiast komentarz o naszym pizzermanie jest bardzo nie na miejscu, ponieważ nic Pan o nim nie wie i Pan go po prostu nie zna...
Proszę mi wierzyć, że nam jako pracodawcom niefajnie się czyta takie wyimaginowane opinie klientów o "wyglądzie" pracowników, to jest wręcz żenujące.
Myślę, że wielkim atutem naszego bistro jest to, że wszyscy gramy w jednej drużynie - i pracodawcy i pracownicy, bardzo się lubimy, a może nawet przyjaźnimy i BARDZO często RAZEM IMPREZUJEMY, ale chyba mamy do tego prawo, prawda???
U nas nie ma rywalizacji i zawiści, utrzymujemy dobre stosunki z byłymi pracownikami, którzy odeszli do innych firm i nawet oni przyjeżdżają na nasze wspólne uroczystości i świetnie się bawią :-)
Dlatego też boli, gdy tak "odważnie" pisze Pan (oczywiście anonimowo, bo tak jest najprościej, najbezpieczniej...) o kimś, o kim nie ma Pan zielonego pojęcia.
Nasz Piotrek to super chłopak! Bingo- jest studentem, ale nie mieszka w akademiku ;-)! Ale studentem, który musi duuużo i ciężko pracować, aby utrzymać się w Trójmieście - w wyścigu szczurów...
I czasami można źle wyglądać nie poprzez ciągłe imprezowanie, ale przez... zwykłe zmęczenie (studia + praca), ale Pan tego pewnie nie zna i bliższa jest Panu pierwsza wersja, skoro z taką łatwością wydaje Pan opinie na podstawie czyjegoś wyglądu...(ehh)
Życzę większej tolerancji dla innych ludzi, przyda się na przyszłość :-)
Pozdrawiam!
-Ewelina Kubera
Ostatni raz byłam w bistro jakieś dwa tygodnie temu.Zamówiłam naleśniki z kurczakiem. Podejrzewam, że robił je ten sam pizzerman,który podobno jest wiecznie skacowany. Kompletnie niezrozumiały jest dla mnie komentarz powyżej. Student,nie student każdy ma prawo być zmęczony. Z doświadczenia wiem, że taka praca nie dość, że jest wyczerpująca to przede wszystkim stresująca! Ale tradycyjnie jak przystało na polską mentalność, najlepiej oceniać i oczerniać kogoś anonimowo : ]
Podsumowując, głównym powodem, dla którego warto odwiedzić TO bistro jest możliwość dokładnego obejrzenia pracy kucharzy! Mało która restauracja ma coś takiego w ofercie.
Zapraszam!
Podsumowując, głównym powodem, dla którego warto odwiedzić TO bistro jest możliwość dokładnego obejrzenia pracy kucharzy! Mało która restauracja ma coś takiego w ofercie.
Zapraszam!