Do zainteresowanych....
Robię to, co uważam za słuszne, nigdy nie opowiadam się za nikim i nie daję się namawiać na coś - na co nie mam ochoty.
Brunetka była nieuprzejma, cieszę się, że ją zjadłeś... a sobotni...
rozwiń
Robię to, co uważam za słuszne, nigdy nie opowiadam się za nikim i nie daję się namawiać na coś - na co nie mam ochoty.
Brunetka była nieuprzejma, cieszę się, że ją zjadłeś... a sobotni obiad rzeczywiście był rewelacyjny, mrrrrrrrrrr, to Twoja zasługa...
Cieszę się, że normalna nie jestem, w innym przypadku ostrzeżenia dr. Alberta miałyby sens...
zobacz wątek