Widok
Platinum Park
Platinum Park powstał w rozbudowywanej części Gdańska. Zakończenie przebudowy nowej ulicy Łódzkiej i budowa pętli tramwajowej na jej zakończeniu, ułatwiła komunikację z centrum miasta. Niedaleko stąd także do trójmiejskiej obwodnicy, co zapewnia komunikację z resztą aglomeracji oraz wyjazd na autostradę A1.
W ramach osiedla zaprojektowano 18 domków jednorodzinnych w zabudowie szeregowej oraz mieszkania w ośmiu niewielkich (maksymalnie trzykondygnacyjnych) budynkach wielorodzinnych. Pod ...
więcej o inwestycji
więcej o inwestycji
Nic nie jest OK
Opoznienia to standard. Kto kupi musi sie liczyc z tym ze bedzie czekac dlugo na akt notarialny. Na poprawki czeka sie miesiacami. Nie zostal dotrzymany ani jeden termin ukonczenia prac czy dokonania poprawek. Droga dojazdowa zle zaprojektowana, zrobiona na odwal sie i miasto nie chce odebrac / przyjac tej drogi pod swoje skrzydla. Najprawdopodobniej miasto nigdy tej drogi nie odbierze, chyba ze ja sami sobie mieszkancy osiedla wybyduja. Osiedle powinno byc juz dawno skonczone, tymczasem prace daleko polu. Zarzadca sredniej klasy, co drugie sasiedztwo "madrzejsze" i trzeba sie uzerac. Normalnym i spokojnym osobom nie polecam, bo posiwiejecie z nerwow. Jedyny plus to cicha okolica i tereny zielone w okolo. Pozdrawiam.
opinia - nie polecam
Nie polecam, a nawet ostrzegam!!! Deweloper całkowicie nie rzetelny. Spóźnia się ze wszystkimi terminami. Odmawia napraw usterek gwarancyjnych. W budynku 36 odpada elewacja. Wszystkie budynki na osiedlu mają nieprawidłowo zrobioną wentylację w efekcie czego zapachy z mieszkań i spaliny z garaży dostają się do mieszkań sąsiadów. Jeśli coś było ustalone ustnie to później się wypiera, że On nic nie podpisał i odmawia spełnienia obietnic. Pomimo wytycznych co do wyglądu drogi dojazdowej nadal zwleka z jej skończeniem, a nawet odśnieżaniem. Plac zabaw i teren zielony nie przypominają w niczym wizualizacji z internetu. Ogólnie, jeśli mu zapłacicie to już nic od Niego nie wyegzekwujecie. Nie wierzysz? Podejdź do któregoś mieszkańca i zapytaj się o opinie.
Brak drogi dojazdowej do osiedla to najlepsza wizytówka...
Droga dojazdowa nie spełnia jakichkolwiek norm a jej stan stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia jej użytkowników (wystające pręty zbrojeniowe) pozapadane płyty i wyrwy. ZDiZ nie chce jej przejąć w zarząd a tym samym nie jest oświetlona i nie ma właściciela...Brama wjazdowa na osiedle jest ale ....w krzakach od 2 lat rdzewieje i nie jest zamontowana. Ten developer to jakiś żart.
Witam
Czytajac forum troche czuję sie zmieszany i pełen obaw o przyszlosc na tym osiedlu. Kupilem mieszkanie ponad rok temu i szykuje sie pomalu odbior. Czy ktos ma jakies uwagi konkretne do wykonania mieszkan? Jakosc stolarki, instalacji elektrycznej, grzewczej? Ktos juz pisal ze rzekomo wentylacja jest skopana...jakies wskazowki przy odbiorze mieszkania? bede wdzieczny za pomoc
Czytajac forum troche czuję sie zmieszany i pełen obaw o przyszlosc na tym osiedlu. Kupilem mieszkanie ponad rok temu i szykuje sie pomalu odbior. Czy ktos ma jakies uwagi konkretne do wykonania mieszkan? Jakosc stolarki, instalacji elektrycznej, grzewczej? Ktos juz pisal ze rzekomo wentylacja jest skopana...jakies wskazowki przy odbiorze mieszkania? bede wdzieczny za pomoc
Tylko rok Pan czekał? To krótko :) ogólnie mieszka się spokojnie, to zależy od mieszkańców. Wszystko co piszą poprzednicy to PRAWDA. Zapłaciłeś? Nie uzyskasz tego co mają poprawić - taka rada-nie płać wszystkiego. Wentylacja skopana jak widać nie tylko w domkach.
Droga- sam widziałeś. Wieczorem strach iść bo dziki, można w łeb dostać. śmietnik porażka, brak zadaszenia. I ta cała masa samochodów w środku. A jeszcze dwa bloczki czekają na odbiór. Ogólnie firma porażka. Gdyby nie to, że człowiek utopił już kasę w mieszkanie to nie zamieszkałabym tu. Najgorzej jak wysiądzie prąd i gasną światła na osiedlu. Ciemno jak w d.. u murzyna :) Domki nie mają zarządcy, pan deweloper nie kwapi się, żeby to jakoś rozwiązać to nie jego sprawa. On odda te 2 pozostałe bloczki i co dalej? Będziemy pozostawieni sami sobie, bez drogi przełożonej na osiedle. I kto mu dał pozwolenie na tak blisko usytuowane bloczki? Sąsiad zagląda sąsiadowi w okna, tragedia. Dlatego bym tu już nie zamieszkała never.
Droga- sam widziałeś. Wieczorem strach iść bo dziki, można w łeb dostać. śmietnik porażka, brak zadaszenia. I ta cała masa samochodów w środku. A jeszcze dwa bloczki czekają na odbiór. Ogólnie firma porażka. Gdyby nie to, że człowiek utopił już kasę w mieszkanie to nie zamieszkałabym tu. Najgorzej jak wysiądzie prąd i gasną światła na osiedlu. Ciemno jak w d.. u murzyna :) Domki nie mają zarządcy, pan deweloper nie kwapi się, żeby to jakoś rozwiązać to nie jego sprawa. On odda te 2 pozostałe bloczki i co dalej? Będziemy pozostawieni sami sobie, bez drogi przełożonej na osiedle. I kto mu dał pozwolenie na tak blisko usytuowane bloczki? Sąsiad zagląda sąsiadowi w okna, tragedia. Dlatego bym tu już nie zamieszkała never.
Slyszalem o wielkich problemach z przyłączami ktore przelozyly sie na takie opoznienia w poprzednich budynkach, ostatnie dwa budynki poszly w rok wiec widac mozna szybciej. Poza tym mały deweloper to i mała firemka wykonawcza z kilkoma ludzmi na krzyż wiec sie jakos nie dziwie. Stad tez wnioskuje ze i usterek nie ma kto w tej chwili naprawiac bo i kim skoro trzeba dokonczyc inwestycje (obym sie nie mylil:) ) a wezma sie za to jak skoncza ostatnie mieszkania. Droge widzialem, tu tez jestem optymistą ze po skonczeniu inwestycji ruszy sie i w tym temacie. Ciemno wokol i strach ale za to spokojnie a samochodow fakt duzo w sensie ciasno bo nie ma sie co dziwic, kazdy samochod posiada.
Pozwolenie na blisko usytuowane bloczki...tu odpowiednie rozporzadzenie Ministra Infrastruktury rozwieje wątpliwosci. Nikt prawa nie jest w stanie przeskoczyc. Ja kupujac mieszkanie sprawdzam czy ktos mi zaglada czy nie i jak blisko mam siasiada. Nie bronie dewelopera bo widac ze duuuzo mozna mu zarzucic ale czesto narzekamy nie zawsze slusznie.
Powiem szczerze ze duzo rzeczy mozna bylo ustalic z deweloperem na etapie wykonania mieszkania gdzie u wiekszych graczy na rynku nie byloby to do zrobienia...plusy i minusy:)
Jestem optymistą i obym sie nie mylil w moich zalozeniach...a jak nie to i tak damy sobie rade na tak malym kameralnym osiedlu:)
Pozdro dla sąsiadow
Pozwolenie na blisko usytuowane bloczki...tu odpowiednie rozporzadzenie Ministra Infrastruktury rozwieje wątpliwosci. Nikt prawa nie jest w stanie przeskoczyc. Ja kupujac mieszkanie sprawdzam czy ktos mi zaglada czy nie i jak blisko mam siasiada. Nie bronie dewelopera bo widac ze duuuzo mozna mu zarzucic ale czesto narzekamy nie zawsze slusznie.
Powiem szczerze ze duzo rzeczy mozna bylo ustalic z deweloperem na etapie wykonania mieszkania gdzie u wiekszych graczy na rynku nie byloby to do zrobienia...plusy i minusy:)
Jestem optymistą i obym sie nie mylil w moich zalozeniach...a jak nie to i tak damy sobie rade na tak malym kameralnym osiedlu:)
Pozdro dla sąsiadow
No i co Opytmisto? Minelo dwa lata od Twojej wypowiedzi... do osiedla droga dojazdowa to tragedia a w dodatku nieoswietlona. Niedlugo przebijesz opone jak wjedziesz na wystajacy pret zbrojeniowy z jumbow. Porzadku i czystosci na osiedlu brak. Mieszkancy wspolnot do tej pory uzeraja sie z developerem o niedorobki... no i do tego zarzadca M-L...m podstawiony przez developera... brak slow. Kazdy robi co chce... powiekszone ogrodki, prywatne furtki na zewnatrz osiedla z mieszkan parterowych, przestawianie plotow granicznych osiedla celem powiekszenia ogrodka, grilowanie na 20m2 ogrodku i smolenie elewacji plus parkowanie gdzie popadnie. Zarzadca oczywiscie ma to wszystko gleboko w d. .ie mimo, iz obiecal z tym zrobic porzadek. Pewnie nawet odpowiednich wladz o tym nie poinformowal, bo po co? Jak widac myliles sie...