Odpowiadasz na:

Poczta na Podkarpackiej.

Ostatnio byłem zmuszony udać się do urzędu pocztowego na ul. Podkarpackiej - awizo w skrzynce, mimo że byłem w domu cały dzień - przecież tam wygląda jak w sklepiku 1001 drobiazgów, nie jak na... rozwiń

Ostatnio byłem zmuszony udać się do urzędu pocztowego na ul. Podkarpackiej - awizo w skrzynce, mimo że byłem w domu cały dzień - przecież tam wygląda jak w sklepiku 1001 drobiazgów, nie jak na poczcie. Dwie panie przy okienkach, tylko jedna przyjmuje petentów, druga zajęta sobą. Przede mną dwie osoby, jedna i druga z awizo, pani przede mną załatwiła swoją sprawę, więc podchodzę.. I słyszę od pani z okienka - gdzie!? Zawołam! Przecież się nie rozdwoję! - Po czym pani wstaje, idzie na zaplecze i po drodze rzuca do koleżanki tekstem - dlatego w urzędzie "takim a takim" mają lepiej, bo numerki mają i nikt się nie pcha.. (poza mną nie było więcej klientów).
Nie dość, że człowiek musi się ruszyć po coś, co powinien mu przynieść listonosz, to jeszcze w "mini-markecie" musi słuchać chamskich odzywek rodem z PRLu od baby która myśli (a przynajmniej jej się wydaje, że myśli) że za karę tam siedzi. Nie polecam nikomu żeby musiał się tam osobiście wybierać.

zobacz wątek
7 lat temu
~Mieszkaniec

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry