Podyplomowe studia Public Relations

Niestety nie polecam tego kierunku przyszłym zainteresowanym. Wykłady dotyczą w większości zagadnień psychologicznych (za dużo na temat asertywności), i tematów, które szerokim łukiem omijają praktyczne zagadnienia. Niestety, po roku nauki, biedniejsza o 4,5 tys. zł stwierdzam, iż szkoła nauczyła mnie:
1. pisania komunikatu prasowego
2. ogólnego schematu działań PR w firmie na przykładzie większych firm i instytucji państwowych (brak przykładów z życia MŚP)
3. ogólnej współpracy z radiem i tv
4. ogólnych zasad organizowania i prowadzenia konferencji prasowej (bez zagłębiania się w praktykę).
Zabrakło mi praktycznych ćwiczeń:
- budowanie od zera planu działań PRowca w firmie
- zakres obowiązków działu PR
- jak rozpocząć i poprawnie przeprowadzać współpracę z prasą lokalną, branżową, jak promować firmę bez nakładów i z nakładem finansowym
- jak organizować eventy PR-owe dla pracowników wewnątzr firmy oraz interesariuszy zewnętrznych
- elementy reklamy
- wykorzystywanie internetu jako narzędzia PR: działania na stronie www, esklepie, biuletyn, newsletter
i wielu innych.
Więcej nauczyłam się w praktyce podczas 2 lat pracy jako sprzedawca niż na kierunku PR w WSB.